Poznałan na zimowisku świetne dziewczyny z mojej miejscowości. Lecz wokół dwóch z nich kręcili się chłopcy, których nie polubiłam, podobnie jak oni mnie. Dlaczego niekiedy w towarzystwie jestem nieśmiała, a kiedy indziej swobodna? Gimnazjalistka
Sprawa jest skomplikowana. Gdybym Was zobaczyła, cała tę grupę chociaż przez jeden dzień, już bym wiedziała, co jest przyczyną Twojej niechęci. Bez tego muszę odpowiadać "w ciemno", więc nie bierz mych słów tak dosłownie, zastanawiaj się, czy dotyczą Twojej sytuacji, czy raczej nie.
Możliwe, że jesteś jeszcze na tym etapie rozwoju, że przy chłopakach źle,się czujesz, nie potrafisz prowadzić tych na pół żartobliwych, lekko flirtujących rozmówek. Jeśli tego nie lubisz, nie potrafisz, to absolutnie się nie zmuszaj.Bądź sobą. Jednak znajomości z dziewczynami nie zrywaj, chyba, że to samo ulegnie osłabieniu, gdy zacznie się szkoła.
Pomyśl, czy u podstaw Twojej niechęci nie leży lekka zazdrość, że chłopcy upatrzyli sobie te koleżanki, a nie Ciebie. Sama sobie w prawdzie odpowiedz, bo często jest tak, że dziewczyna, która nie jest obiektem zaczepek i westchnień kolegów, zaczyna ich nie lubić, obraża się też na koleżanki. Gdyby tak było, staraj się zwalczyć wszelkie złe odczucia, bo zazdrość jest grzechem, który niszczy nas od środka.
Może czujesz sympatię do tych dziewczyn, gdyż one swobodnie rozmawiają z chłopakami. Ale bywa i tak, że są przemiłe dziewczyny, które w obecności chłopaków zupelnie się zmieniają, są sztuczne, nakierowane na podrywanie. To może Cię drażnić, jeśli nie jesteś tego typu człowiekiem. Możesz wtedy
ograniczyć spotkania z nimi do tych chwil, gdy będziecie w dziewczęcym towarzystwie.
Przez jakiś czas Twoje rówieśniczki będą się fascynowały chłopakami. Wtedy opuszcza się przyjaciółki, próbuje odebrać koleżance chłopaka i wiele innych niemądrych rzeczy. Po jakimś czasie wraca się do dziewczęcych i sprawdzonych przyjaźni. Dlatego jeśli widzisz coś z tych zjawisk, to nie zrywaj całkowicie kontaktów, bo szkoda. One jeszcze zmądrzeją.
Prawie każdy człowiek bywa raz rozluźniony, a raz spięty, zależnie od towarzystwa.Życie jest zawsze pełne wyzwań, trudności, dlatego nie należy od razu rezygnować z przebywania w towarzystwie, gdzie się trochę męczymy. To wynika często z niskiej samooceny, z chęci pokazania się od jak najlepszej strony, z kontrolowania każdego słowa i gestu. W życiu dorosłym będzie bardzo wiele takich sytuacji, więc obecną mękę traktuj jak trening przed dorosłością. Jednak walcząc z nieśmiałością pamiętaj, by zawsze być sobą! Nie upodabniaj się do towarzystwa, w którym jesteś, jeśli coś sie w ich zachowaniu nie podoba. Np słownictwo, tematyka rozmów, sposób mówienia, nie mówię o jakiś papierosach czy coś w tym stylu. Musisz czuć swoją wartość i siłę. Wtedy będzie Ci łatwo odmawiać, jeśli uznasz, że coś
jest złe, niepotrzebne, nie odpowiada Ci.
To są bardzo skomplikowane sytuacje, często trudne do nazwania. Wykorzystuj swoje sumienie, ktore pomoże Ci oceniać sytuacje, ale nie pogardzaj ludźmi, nie wywyższaj się, nie gardź innymi, ale też nie ulegajnigdy złu!
Zapraszam na naszą stronę głowną, gdzie zaczyna się akcja budzenia sumienia. Szukaj w miarę możliwości dziewczyn o usposobieniu podobnym do Twojego, ale jednocześnie staraj się mieć dużo koleżanek i bądź otwarta na świat, ale bez przyjmowania zła. No cóż, życie bywa trudniejsze niż najgorsza klasówka.
Więcej listów: