Lubię sobie rozmyślać. Zapisuję to w pamiętniku, ale wtedy nikt nie ma do tych myśli dostępu. Dlatego chcę dzisiaj napisać o odwiecznej walce dobra i zła. Jeśli ktoś to widzi inaczej, niech napisze.... Gimnazjalistka kl. III
Walka dobra ze złem toczy się prawie od zawsze. W takim razie powinno być chyba coś pomiędzy tymi dwoma skrajnościami. Wydaje mi się, że jest dużo rzeczy i spraw, które nie są ani dobre, ani całkiem złe. Na pewno byłoby łatwiej, gdyby były rzeczy tylko dobre i tylko złe. Wtedy ludzie widzieliby wyraźną granice, umieliby określić, co jest dobre, a co nie. A tak, ludzie błądzą, szukając tego, co wyda im się łatwiejsze, co łatwiej będzie im pojąć. To chyba dobrze, że tak jest. Gdyby było tylko dobro i zło, ludzie byliby albo zbawieni, albo potępieni, a tak to w każdym człowieku, w każdej sprawie można znaleźć coś dobrego, bo nic nie jest do końca złe.
Trzecioklasistka
Ja bym Twoje rozumowanie jeszcze poszerzyła o to, że coś może być zależnie od sytuacji dobre lub złe. Np Internet, z którego korzystamy. Wspaniały wynalazek, bardzo pomocny w życiu i w pracy, ale od razu znalazły się osoby, które wykorzystały go w złych celach. np w pornografii, w szerzeniu złych postaw, modeli życia. Zauważ, że tak się działo z każdym prawie wynalazkiem. /stąd przecież Nagroda Nobla/ Mozna iść brzegiem morza i zachwycać się kamieniami, zbierać je, a mozna kamieniem uderzyć, a nawet zabić człowieka, zwierzę. Mozna coś zniszczyć. Wniosek jest prosty, to za każdym razem człowiek dokonuje pojedynczego wyboru między dobrem i złem i ponosi za ten wybór odpowiedzialność.
Gdy robiłam wywiad z M. Musierowicz, to ona podkreślała, że pisząc, widzi przed oczyma te tysiące
dziewczyn ze spotkań i ich mądre twarze. Ona jest właśnie wielką optymistką i z każdej sprawy wyprowadza dobro. To się zresztą czuje przy czytaniu jej powieści, ona jakby chce swój optymizm przelać na czytelniczki. Mój ulubiony ksiądz Twardowski napisał w jednym wierszu, jak niezwykłe są odcienie i kolory w świecie przyrody. Tylko ludzie chcieliby podziału na białe i czarne, a są w kratkę. Te
marzenia ludzi widać w baśniach, no Kopciuszek same plusy, macocha, same minusy. W życiu nie ma tak jednoznacznych sytuacji. Chętnie przyczepiamy innym etykietki, określając ich jednoznacznie, a potem się okazuje, że czas mija i oni są zupełnie inni, poszli w jedną lub w drugą stronę. Dzięki tej wielobarwnośco do końca każdy może się poprawić / jak łotr/ ale i do końca trzeba pilnowac, by czegoś nie zawalić. A nieustanne szukanie jest przecież fascynującym zajęciem, bo "niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu" / jak pisał jeden z folozofów/.
Jeśli macie swoje przemyślenia na temat ludzi, świata, sensu życia- piszcie.
Więcej listów: