W mojej klasie dziewczyny celowo obniżają poziom wiedzy i nie uważają na lekcjach, byle tylko gadać z chłopakami, podrywać. Ja się uczę, nie ściągam i nkit nie zwraca na mnie uwagi. Jestem z boku. Inna
U młodszych nastolatków tak już jest , że "zakochują sę" stadami. Czyli kilka dziewczyn i kilku chłopaków uważanych jest za atrakcyjnych, a reszta się nie liczy. Taka niesprawiedliwość nie będzie wieczna!! Im bardziej będziecie dorastać, tym uważniej będziecie się przyglądać innym. Poza tym
będziecie się też zmieniać. Twoje koleżanki nie radzą sobie z hormonami, ktore każą im ściągać na
siebie uwagę chłopaków. Większości to przejdzie. One nawet o tym nie wiedzą, że zrobią bardzo, bardzo dużo, byle chłopcy zwrócili na nie uwagę. Czują potrzebę bycia w centrum zainteresowania. Skoro Ty nie masz takiej potrzeby, to się ciesz, ale też nie wściekaj się na nie. To jest trochę niezależne od nich i bardzo trudno im nad tym zapanować. Poza tym zastanów się, ile jest zazdrości w Twoich myślach. Uczysz się, jesteś solidna, ale marzysz o powodzeniu.
Każdy podejmuje jakieś decyzje i godzi się z konsekwencjami. Ty się uczysz, nie udajesz niczego,
jesteś uczciwa. A one zachowują się inaczej.
Skup wokół siebie kilka dziewczyn podobnych do Ciebie. Bądź sobą, choćbyś nawet miała zostać w tym sama! Najważniejsze, że Ty wiesz, iż postępujesz słusznie! Trwaj w tym uparcie, nie zazdrość, bo nadejdzie dzień, że przemiły chłopak zwróci na Ciebie uwagę.
Nie da się koleżanek zmienić, bo je zmieni czas. Ty postępuj dalej jak dotąd!!! Wiem, że to nie jest takie proste, ale życie już nie będzie proste! Wciąż będą problemy!