Czy wolno zaszaleć?
Lubię się bawić z przyjaciółmi, lekko się malować, gdy idę na dyskotekę, lubię szaleć! Chodzę do kościoła, jestem wierząca, a jednocześnie wesoła! Czy dyskoteka, makijaż, krótka spódniczka to grzech? Szalona
To nie jest grzech! Chrześcijanin powinien być człowiekiem radosnym! Przecież Bóg nas kocha, dał swego Syna, żeby nas zbawił. Król Dawid tańczył z radości, gdy sprowadził do Jerozolimy tablice z 10
przykazaniami! Wiele psalmów mówi o chwaleniu Boga tańcem, śpiewem, piszczałkami, trąbami, harfami! Jest radosna muzyka chrzesćiajńska, Jan Paweł II przyjał raperów i tancerzy break dance. Wszystko można robić czysto i pięknie!! Lecz jeśli młode dziewczynki malują się, by udawać starsze, na dyskotekach też udają, zaczepiają chłopaków, zachowują się głupio lub nieprzywoicie- to nie jest dobrze, tam może pojawić się grzech.
W Biblii nieraz jest mowa o pięknych kobietach, o makijażu. Królowa Estera uratowała naród przed zagładą właśnie swoim wyglądem! Nie ona jedna! Osoba wierząca nie musi siedzieć w domu i smucić się! Właśnie wierzące mogłyby biegać na dyskoteki, sprawić, by nie działo się tam nic złego- by nie było
picia alkoholu po katach, zażywania narkotyków, nieprzyzwoitego zachowania. Już Wy same czujecie, czy robicie coś radośnie i bezgrzesznie, czy też macie jakieś złe intencje.
Chrześcijaństwo powinno być radosne! Afrykańczycy tańczą w kościele!
Malowanie nie jest grzechem, ale jest głupotą, szczególnie gdy przesadzone i postarza. Nie ma nic piękniejszego niż radosna młodość! Taniec może być wyrazem dobrego humoru i nawet na dyskotece, gdzie bywają różni ludzie, wesoła i dobra grupa nastolatków może wprowadzić dobre
obyczaje. A gdzie Wy tak biegacie na te dyskoteki? Czy macie zgodę rodziców? Czy
rodzice pozwalają się malować? Bo nieposłuszeństwo wobec rodziców jest w Waszym wieku grzechem lub kłamstrwo, jeśli się podajecie za starsze niż jesteście. To tyle. Bądźcie dalej pięknie radosne, w szaleństiwe znajcie umiar i nie przekraczajcie granic przyzwoitości.
