Mama twierdzi, że mam słomiany zapał. Zaliczyłam harcerstwo, teatr, lubię tańczyć i śpiewać, interesuję się biologią, kocham sport, chętnie chodzę po górach! Do tego dobrze się uczę. Czy to źle, że mam 100 pomysłów na minutę? Radosna
Z Twojego listu wynika, że fantastyczna z Ciebie dziewczyna! Idziesz dobrą drogą i nie martw się
słomianym zapałem. Bo to jest raczej szukanie swojej drogi, swoich talentów. To jest mądre, by spróbować różnych zajęć, poznać jak najwięcej osób, mieć mnóstow znajomych, a potem powoli z tego chaosu wyłoni się dojrzała i pewna siebie kobieta. Twoja impulsywność przyda się na kierowniczym stanowisku, kiedy czasami przywołasz podwładnych do porządku, a wrażliwość się przyda, bo nikogo nie skrzywdzisz. A narazie musisz przetrzymać w miarę cierpliwie czas niepokojów, niepewności, wahań! Radzę Ci, byś nauczyła się obracać przynajmniej część swoich problemów w żart. Chyba wszyscy jesteśmy za bardzo poważni, roztrząsamy swoje problemy, zamiast je żartobliwie zbagatelizować. Co się da zmienić na lepsze, to zmieniaj, a czego się nie da zmienić, to się śmiej, ciesz się tym, żartuj także z siebie, to cecha silnych osobowości, a taką chyba jesteś, czego Ci szczerze gratuluję!