Kończę klasę V, która zrobiła się bardzo dziwna! Kilka osób zaczęło mówić, że mają chłopaka, dziewczynę, że chodzą ze sobą. Przecież to bzdura! Jesteśmy dopiero w V klasie! Nastolatka
Myślę, że klasa nie jest dziwna. Po prostu kilka osób marzy o dorosłości, a obserwując świat dorosłych widzą, że ludzie dobierają się w pary. Do tego oglądają dużo seriali, filmów, więc chcą powtarzać pewne modele.
Przypomnij sobie „Dzieci z Bullerbyn”. Tam też dziewczynki z całą powagą wiedziały, która za którego wyjdzie za mąż. Twoje koleżanki i koledzy zaczęli jakby jedną z ostatnich zabaw przed dorastaniem. To jakby inna wersja dziecięcej zabawy w dom. Tam też odgrywaliście role mamy lub taty i nikt się temu nie dziwił. Teraz już trochę starsi odczuwają niektórzy pewną sympatię wobec jednej lub drugiej osoby i bez skrępowania proponują chodzenie, co czasem nawet nic nie znaczy. Ale oni czują się przez to dojrzalsi.
Dlatego traktuj to z lekkim przymrużeniem oka, nie wyśmiewaj, ale nie podchodź do tego całkiem serio. Za kilka lat rozpoczęcie z kimś chodzenia już nie będzie takie proste. Im jest się starszym, tym trudniej okazywać uczucie, starać się przekonać do siebie inną osobę.
Zachowuj się zawsze naturalnie, rób to, co uważasz za słuszne i uczciwe. Nie naśladuj innych na siłę, ale nie obrażaj się na nich, a jeśli Cię ktoś zapyta, dlaczego nie szukasz sobie kogoś, mów szczerze, że Cię to nie interesuje, a nawet leciutko dziwi, a właściwie śmieszy.