Należę do najwyższych i bardzo mnie to denerwuje. Prawie wszyscy chłopcy w klasie są niżsi ode mnie. Wysoka
Nie da się zatrzymać wzrostu. Teraz jest ciężko, bo chłopcy jeszcze nie wyrośli. To się zmieni pod koniec gimnazjum i w liceum. Mało która nastolatka jest zadowolona ze swojego wyglądu. Małe chcą być większe, mniejsze większymi, blondynki brunetkami itd. Na wzrost nie ma mocnych. Najlepiej polubić siebie, uśmiechać się, czekać, aż koledzy dorosną. Najwyższa z moich koleżanek z pracy nie martwiła się nigdy wzrostem, nawet nosi bardzo wysokie obcasy. O swoim wzroście mówi z dumą, a czasem żartuje z siebie. To chyba dobre podejście do sprawy.