Boję się śmierci. Boję się, że będę musiała opuścić moich przyjaciół. Jak pozbyć się tego lęku? Przerażona
Ludzie raczej odsuwają od siebie myśli o śmierci. Tyle się za tym kryje niepewności. Osoby wierzące nie powinny się bać, bo Pan Jezus przez zmartwychwstanie zwyciężył śmierć i pokazał nam, że to tylko przejście do pięknego świata, do bliskości z Bogiem. Tak pięknie pokazał to światu Papież. Ale wiara przeciętnych ludzi nie jest taka mocna, stąd niepewność. Dawniej ludzie traktowali śmierć naturalnie, bo ona należy do życia. Nikt przed nią nie umknie i nikt nie wie, kiedy ona nadejdzie. Współczesność przy całej swojej mądrości nie rozwiązała tych zagadek.
Uważam, że nie należy zamartwiać się tym, co od nas nie zależy. Raczej trzeba robić wszystko, co do nas należy, by dobrze kiedyś zdać egzamin z życia, które zostało nam dane. Przeczytaj sobie piękną książkę „Oskar i pani Róża”. To jest krótka historia o umieraniu dziecka.
Jeśli jesteś zdrowa i jeśli histeryzujesz, bo nie masz innego powodu, to weź się w garść. Pilnuj swoich obowiązków, kochaj świat, a więc ludzi, zwierzęta, rośliny, wytwory ludzkiej kultury. Życiem należy się cieszyć, a nie marnować na niepotrzebne zmartwienia, które od nas nie zależą.
Oczywiście możesz mieć jakiś powód tego lęku, więc jeśli chcesz, to napisz, porozmawiamy.