Wiek X historycy Kościoła nazywali wiekiem mrocznym, gdyż więcej w nim było złych papieży, aniżeli wybitnych. W tej epoce wyróżniał się Benedykt VII, który przywrócił godność papieskiemu urzędowi.
Biskup Sutri pod Viterbo zasępiony słuchał wieści z Rzymu od posłańca, który w imieniu cesarza wzywał go do Wiecznego Miasta na wybór nowego papieża. Od wielu miesięcy stolica papiestwa była świadkiem scen gorszących. Papież Benedykt VI po kilku miesiącach urzędowania został aresztowany przez potężne rody rzymskie i zamknięty w Zamku św. Anioła nad Tybrem. Jego miejsce zajął diakon Franko, który przybrał imię Bonifacego VII, a później został uznany za antypapieża. Aby zalegalizować swoje panowanie, antypapież polecił udusić Benedykta VI, a jego ciało wrzucić do Tybru. Rządy Bonifacego VII trwały zaledwie 11 miesięcy. W końcu został obalony przez rozwścieczonych Rzymian oraz wojska cesarza Ottona II. Trzeba było wybrać następcę i dlatego w październiku 974 r. pilnie zwoływano biskupów i świeckich na nową elekcję do Rzymu. Zwycięsko z niej wyszedł biskup Sutri, pochodzący z rodu hrabiów Tuscolo. Nowy papież przyjął imię Benedykta VII, podkreślając w ten sposób łączność z zamordowanym poprzednikiem. Benedykt VII był krewnym potężnego rodu Krescencjuszów, który faktycznie w tym czasie władał Rzymem. Miał do niego zaufanie także namiestnik cesarza Ottona II, który stale rezydował w mieście.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.