Męki zazdrości

Zazdrość to jeden z grzechów głównych. Co prawda bywa od nas niezależna, ale jest strasznie niszcząca. Jeśli nad nią nie zapanujesz, to on długo nie wytrzyma. Życie to zadanie. Mamy je pięknie przeżyć, bo jest tylko jedno i ma nas doprowadzić do nieba. Dlatego lepiej uciekać od zazdrośnicy, bo ona zniszczy uczucie, człowieka, nie pozwala na radość. Ja wiem, że Ci ciężko z tym walczyć. Ale staraj się. Mów sobie, że:
1. Chłopak nie jest Twoją własnością. Miłość, chodzenie ze sobą nie polega na tym, by się kontrolować, być ciągle razem, nie mieć żadnych osobnych zajęć. Takiej kontroli nikt nie wytrzyma.
2. Mam nadzieję, że Twoja zazdrość to oznaka niedojrzałości. Z wiekiem staniesz się bardziej pewna siebie i wtedy zazdrość minie.
3. Jeśli masz kompleksy i niską samoocenę, to zmień to. Przyjrzyj się sobie, uśmiechnij się od ucha do ucha, pomyśl, co w Tobie najlepsze, najładniejsze i ciesz się z tego. Chłopak Cię pokochał, Ty jego też, więc
naprawdę szkoda niszczyć takie uczucie.
4. Módl się o uwolnienie od zazdrości, wybierz sobie jednego ze świętych, by Ci w tym pomagał. Może Jan Paweł II, który tak lubił zakochanych?
5. W pozbyciu się kompleksów bardzo pomaga poczucie humoru. Spróbuj się dużo śmiać, a szczególnie śmiej się z siebie. Gdy czasami ogarnie Cię zazdrość, to zaraz przepraszaj chłopaka i obracaj wszystko w żart. Poproś, by on Ci w tym pomógł.
6. Ceń siebie, szanuj siebie, zrozum, że jesteś świetną dziewczyną, wywal daleko wszelkie kompleksy, módl się psalmem "Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie", uśmiechaj się szczerze, radośnie. Nie
komplikuj sobie i jemu życia.


Więcej listów:

zadaj pytanie...