Na obozie zakochałam się w dorosłym już chłopaku. On mnie pewnie nawet nie pamięta, a ja płakałam już wtedy, gdy wracałam do domu i teraz też i czuję, że go kocham. Jestem smutna, popłakuję w tajemnicy i wcale mi nie przechodzi. Czy to się zdarza w moim wieku i co z tym robić? 13-latka
Zapewniam Cię, że to, co czujesz to jednak objawy 13-latki. Zauroczenie lub nawet zakochanie się w dużo starszym, niedostępnym chłopaku to normalna sprawa. Organizm sprytnie wybiera sobie kogoś niedostępnego i potem jest powód do płaczu, tęsknoty. Wiele dziewczyn odczuwa takie uczucie do muzyków, sportowców, księży, czasami nauczycieli, trenerów, kolegów starszych braci. To jest trudne. Ale dasz radę, nie płacz za dużo. Jest różnica między wyrzuceniem żalu a histerią i zbytnim rozczulaniem się nad sobą. Najlepsza metoda, by sobie z tym poradzić to poczucie humoru. Naucz się troszkę kpić z siebie, nie podchodź do życie aż tak poważnie. Bo organizm będzie Cię teraz zamęczał wspomnieniami tego chłopaka i będzie chciał, byś się smuciła. Organizm zmusza nastolatkę, by była ponura, smutna, niezadowolona, rozdrażniona. A Ty się nie daj i mocno się czymś zawsze zajmuj, miej dobry humor na przekór wszystkiemu. Dbaj o siebie, o swój rozwój. Wszelkie sprawy uczuciowe będą coraz bardziej męczyły i wniosą sporo zamieszania. Ale to normalne, to też ciekawe, ekscytujące, byle nie zadręczać siebie.
Więcej listów: