Jestem przebojowa, nowoczesna, ale uważam, że to chłopak zaczyna znajomość. Niestety, ten, który jest dla mnie ważny, nie należy do zbyt śmiałych. Jestem zmartwiona tym, że nic się nie dzieje, zaczynam się załamywać, staję się smutna. Co robić? 15-latka
Nie popieram tego, by dziewczyna zaczynała znajomość. Ale od wieków dziewczyny sobie z tym radzą i są przysłowiową szyją, która kręci głową. Należy więc chłopakowi wchodzić w drogę, być w pobliżu, spoglądać, uśmiechać się, robić minę, jakbyś chciała coś powiedzieć. W ostateczności szuka się dyskretnej koleżanki, która Was poznaje ze sobą, inna coś organizuje i zaprasza sporo osób, w tym Was, byście mieli okazję do poznania się. Tak z dobrym skutkiem robiły dziewczyny od lat.W czasie wakacji polecam powieści dla dziewczyn, ale polskich autorek. Lubisz Musierowicz, Nowak, Sowę, Siesicką?
Jeśli tylko w szkole możesz go spotkać, to jakoś rzuć mu się teraz mocno w oczy. Upuść coś z hukiem w pobliżu, potknij się....poszukaj go na komunikatorach. Jeśli się dowiesz, gdzie on mieszka, to chodź w okolicę, może kilka razy na niego wpadniesz. Chłopak zaczyna znajomość, ale dziewczyna może wiele załatwić. No i pamiętaj, że ponurą miną nie zwrócisz na siebie uwagi.
"Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" przemyśl to sobie.
"Radujmy się bracia w Panu"- to też cenna wskazówka św. Pawła.
Więcej listów: