Zakochałam się w rok młodszym koledze/ III gim./ Gdy go widzę, uczucie zaraz wraca, chociaż z tym walczę od miesięcy. Ale gdy rozmawiam z nim, to mnie nudzi, bo nic go nie cieszy, nie interesuje, nie fascynuje. Mimo tego tak mi trudno wyrzucić go z serca... Licealistka
Możliwe, że kiedyś będziecie razem, kiedyś, gdy on dojrzeje. Teraz on jest gimnazjalistą, który ciężko dojrzewa i nic go nie dziwi i nie cieszy. Mogłabyś się przy nim zanudzić. Nie radzę.
Są w Tobie dwa pragnienia, odzywają się dwa wielkie, największe instynkty. Pragnienie miłości, bycia z kimś, ale jest też już chęć opiekowania się kimś. To drugie to zalążek instynktu macierzyńskiego.
Dziewczyny często tak mają, że to im się miesza i szukają nieświadomie takich bezradnych chłopaków. Owszem, można się nimi opiekować, próbować ich obudzić do życia, ale nie radzę z nimi zakładać rodziny, bo szkoda dzieci. Chyba, że dojrzeją,ale to się nie stanie pod wpływem świetnej dziewczyny.
Największy błąd dziewczyn- ufność, że pod wpływem ich wielkiego uczucia chłopak się zmieni. To znaczy, że dziewczyna tak naprawdę nie kocha tego chłopaka, ona kocha swoje o nim wyobrażenie. Możliwe, że on Ci się podoba, może Cię czymś fascynuje. A jednocześnie budzi w Tobie instynkt opiekuńczy. Włącz rozsądek, włącz poczucie humoru i pomyśl, że nie pasujesz do niego, a on do Ciebie. Może kiedyś, ale nie teraz..Mam wrażenie, że Twój organizm spłatał Ci figla, zwrócił Twoją uwagę na za młodego, zbyt
niedojrzałego chłopaka, dla którego byś była raczej przewodniczką, a nie o to chodzi w uczuciu.
Czas na konkretne rady:
1. Rusz się bardziej i poznawaj nowe osoby. Gdzieś sobie żyje ten, który jest dla Ciebie przeznaczony. Może trzeba go bardziej aktywnie szukać?
2. Jeśli to faktycznie jest on, to i tak trzeba cierpliwie czekać, bo póki co, nie jest dojrzały.
3. Pragnienie uczucia, pragnienie ciepła, bliskości, niezwykłych spotkań to przecież coś bardzo naturalnego. Ale muszą tego chcieć dwie osoby, a chyba on nie jest jeszcze na tym etapie.
4. Jesteś fantastyczną dziewczyną, o sporych zdolnościach. Potrafisz też cudownie oddawać sprawy Panu Bogu, ale Pan Bóg zostawia Ci wolność. To taki trudny dar. Poradzisz sobie z tym problemem. Tylko oddziel marzenia od rzeczywistości.
Więcej listów: