Wszyscy moi koledzy mają dziewczyny albo właśnie zerwali, a ja ciągle sam. Żadna dziewczyna mnie nie chce. Już tylu koleżankom proponowałem chodzenie i wciąż słyszę odmowy. Jak to zmienić, by koleżanki na mnie zwróciły uwagę? 12-latek
Pracuję w szkole od wielu, wielu lat i to właśnie w podstawowej. Bardzo rzadko zdarzają się pary, a jeśli się nawet tworzą, to nigdy na dłużej. Bo w tym wieku jest to jakby ostatnia zabawa, taka zabawa w dom. Rozumiem oczywiście Twoje pragnienie, by mieć dziewczynę, by z nią rozmawiać, spotykać się, spacerować, spędzać z nią przerwy. Ale to się mało komu tak naprawdę udaje.
Poza tym w szkole podstawowej w klasach bywa tak, że ktoś rzuca hasło, w którym chłopaku będą się kochały dziewczyny, a w których dziewczynach chłopcy. I wszyscy tak właśnie robią. Kompletnie nie widzą, że inni chłopcy są wartościowi, że inne dziewczyny są urocze. Jest klasowa moda i wszyscy sądzą, że czują to samo.
Wiem, że Ci smutno. Ale jeszcze będzie czas na uczucia. Teraz nie proponuj chodzenia, tylko wesoło rozmawiaj z dziewczynami, żartuj z nimi, a przede wszystkim zajmij się czymś. Dziewczyny cenią potem chłopaków o silnych charakterach, chłopaków pasjonujących się czymś- sportem, informatyką,
muzyką itd. Skoro teraz koleżanki Cię nie doceniają, to Ty wykorzystaj ten czas,by się rozwijać. Pamiętam wspaniałych chłopaków w jednej z szóstych klas, którzy absolutnie nie interesowali się
dziewczynami, tylko szaleli na punkcie piłki. Większość z nich biegała na treningi, na mecze. Bardzo to dziewczynom imponowało. Nie wiem, jakie zwyczaje panują w Twojej klasie i szkole. Bo w jednych
jest moda na chodzenie, w innych absolutnie nie. W sprawach uczuć nie można nic osiągnąć na siłę. To musi się spotkać dwoje, którzy chcą tego samego. Porażki należą do życia, nie trzeba się przejmować, tylko cieszyć się życiem, rozwijać się, dorastać. Bądź w miarę pewny siebie, pilnuj nauki, sportu, bądź odważny, wesoły, a pewnego dnia zainteresujesz się dziewczyną, która też zwróci na Ciebie uwagę. Ale to może jeszcze potrwać.
Nie proś przez jakiś czas żadnej dziewczyny, bo one o tym z pewnością rozmawiają i jeśli jedna Ci odmówiła, to każda inna zrobi to samo. Poza tym, Ty żadnej i tak nie kochasz, bo jest Ci obojętne, z którą będziesz
chodził, byle chodzić. Gdy przestaniesz się nimi zajmować, tylko będziesz pewny siebie, wesoły, mądry i niezależny, to dziewczyny same się zainteresują, co się dzieje.
Więcej listów: