Zakochałam się w koledze. Mam prawie pewnośc, że nie jestem mu obojętna. Wiem, że często na mnie spogląda. Ale o nic mnie nie prosi, a ja też jakos nie mam odwagi wyznac mu uczucia. Same spojrzenia to mało. Zakochana 12-latka
To zupełnie normalne, że w wieku 12 lat podobacie się sobie. Ale nie trzeba o tym od razu mówić, a już szczególnie dziewczyna nie mówi tego pierwsza.
Moje rady są proste:
- uśmiechaj się do niego inaczej niż do innych, tak bardzo serdecznie, długo, jakbyś uśmiechem chciała przekazać informację
- często na niego spoglądaj i staraj się wytrzymać jego wzrok, gdy on na Ciebie spojrzy
- Staraj się tak chodzić, by zawsze być w miarę blisko niego
- może uda się coś wykombinować, byście mieli jakieś wspólne sprawy do załatwienia. To bardzo pomaga w poznawaniu się.
Wniosek:
Czasami ktoś nam się podoba, ale po bliższym poznaniu okazuje się, że to jest tylko podobanie i nic więcej. Czasami do podobania dochodzi ogromne lubienie. W Waszym wieku dobrze jest się wtedy zaprzyjaźnić, zorganizować grupkę rówieśników, organizować razem czas- rowery, piłka, spotkania. Najlepiej przebywać większą grupą, bo wtedy delikatnie pokazuje się, że się tego konkretnego chłopaka lubi. Można się wymienić numerami komórek lub gady i pisać do siebie sympatyczne SMS-y.Nie trzeba zaczynać od wyznań,wiele się najpierw pokazuje- sympatię, zachwyt, zainteresowanie. Słowa czasami powodują różne nieporozumienia. Wiele osób za szybko coś obiecuje, zapewnia, a potem nie da się wypowiedzianych słów cofnąć.
Więcej listów: