Zależy mi na nim bardzo i mam wrażenie, że jemu też. Okazało się, że na rok wyjeżdża za granicę. Od tego czasu unika mnie, jest oschły, robi wrażenie smutnego. Tak bym chciała mu powiedzieć, jaki jest dla mnie ważny, jak będę tęskniła. Ale nie jestem pewna, czy jemu jeszcze na mnie zależy... Licealistka
Mężczyźni mają umysły syntetyczne, nie analizują szczegółów, tylko od razu widzą cel. I on jako odpowiedzialny i mądry chłopak dobrze wie, że roczny wyjazd to może być koniec. Ani siebie nie jest pewny, ani dziewczyny nie chce wiązać. On nie analizuje tego, co jest teraz, on widzi przyszłość, czyli wyjazd...
Moim zdaniem oschłość to jakby odpychanie Ciebie, zniechęcanie Cię, zniechęcanie też siebie, by mu jakieś wyznanie, prośba nie wymknęła się. On tego nie chce, bo nie chce sobie i Tobie komplikować życia.
Ja bym pierwsza niczego nie wyznała, chociaż przydałoby się go mocno podprowadzić. Kombinuj jakoś tak, byście znowu mieli coś razem do załatwienia i by nikogo z Wami nie było. Sprowadź rozmowę na temat uczuć i ujawniania ich i tak kieruj, by on zrozumiał, że jest dla Ciebie ważny. Zostaw mu to męskie zadanie jakim jest wyznanie, nie zabieraj mu tego...
Wyjazd jest problemem i rozumiem świetnie o co mu chodzi. Jeśli on sobie mocno postanowił, że przed wyjazdem nie zwiąże się z żadną dziewczyną, to może trwać w tym postanowieniu. Możecie o tym rozmawiać.
Podsuń mu, że przecież można się umówić na całkowitą szczerość i można postanowić, że obie strony z chwilą wyjazdu stają się całkiem wolne. Jedna strona natychmiast poinformuje drugą, gdyby coś do kogoś innego poczuła. On może argumentować, że nie chce dziewczynie komplikować życia, ale można
mu wyjaśnić, że nie da się przeżyć życia bez komplikacji, a każdy kto kocha, ten też cierpi....
Można zaproponować, by ten czas do wyjazdu nie był może silnym związkiem, typowym "chodzeniem", ale bliską przyjaźnią. Przy komputerach i kontakcie internetowym taki wyjazd nie jest tym, czym dawniej były
wyjazdy. Takie rozstanie w pełni pokaże, czy jesteście dla siebie, czy to tylko młodzieńcze zauroczenie.
Więcej listów: