Trzeba powiedzieć "nie"

A Kościół na to mówi, że takie uczucie trzeba z siebie wyrzucić. Tak samo gdybyś się zakochał kiedyś w mężatce, to Kościół mówi prosto- trzeba sobie powiedzieć "nie". Prawdziwa miłość niesie ze sobą samo dobro, uskrzydla, jest odbiciem Miłości idealnej, czyli Boga. Ale wśród ludzi może pojawić się fascynacja nieodpowiednim człowiekiem. No i wtedy mówimy sobie słowo "nie".
Mam wrażenie, że albo uległeś modzie, albo Twój list jest prowokacją, bo w naturalne skłonności nie wierzę. Jeśli pisałaś szczery list, to ja się martwię o Ciebie, bo padasz ofiarą propagandy. Media bowiem niezwykle popularyzują homoseksualizm, w każdym serialu tacy bohaterowie należą do najbardziej szlachetnych. A oprócz tego zwierza się ze swojej orientacji kilku aktorów, stylistów, fryzjerów, muzyków- reszta to poranieni i zagubieni ludzie. Bardzo nieszczęśliwi. O ile nikt się nie dziwi, że osoba heteroseksualna nie znajduje drugiej połowy i żyje samotnie, to równie dobrze ktoś o skłonnościach homoseksualnych może sobie powiedzieć, że pójdzie przez życie sam. A sam to nie znaczy smutny lub samotny.
Odrzuć zaćmiewająca życie modę. Jeśli nie ciągnie Cię do żadnej dziewczyny, to albo masz jeszcze czas, bo wielu chłopaków w tym wieku nie chce chodzić z dziewczyną, albo po prostu masz powołanie do życia samemu. Natomiast nikt nie ma powołania do życie z osobą tej samej płci. Jeśli ktoś jednak czuje taką potrzebę, to znak, że został albo poraniony, albo miał złe wzorce, albo ktoś mu narzucił takie
przekonanie.
Pamiętaj, że w Twoim wieku wielu chłopaków woli się jeszcze trzymać od dziewczyn z daleka, niepewnie czują się w ich towarzystwie, nie potrafią zagadać, pożartować. I to jest zupełnie naturalne. Ludzie żenią się coraz później, więc i chodzenie na poważnie późno się zaczyna.
Na koniec inna uwaga- bo może Wy pod wpływem propagandy pomyliliście przyjaźń z zakochaniem. Przemyśl sobie wszystko spokojnie i podejmij właściwą decyzję.



Więcej listów:

zadaj pytanie...