nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 19.01.2010 20:34

Zakochana przez Internet?

Czy można kochać przez Internet? Czy przez forum, czat, Skype'a lub Gadu-Gadu można kogoś do tego stopnia poznać? Myślę, że można. Częściej jednak jest to chyba wyobrażenie osoby. Niestety doświadczyłam owego zjawiska. Doświadczona

Uczyniłam sobie osobę z jej zarysów. On poddał mi kontur, a ja go wypełniałam wszystkimi barwami tęczy. Stworzyłam sobie księcia marzeń, którego wielbiłam i co wieczór rozmawiałam w myślach. Potem on założył czat, na którym, wraz z innymi osobami z forum, spotykaliśmy się codziennie i gadaliśmy godzinami. Rozmawialiśmy o wszystkim: począwszy od bzdur, skończywszy na problemach ze znajomymi, czy wreszcie o aborcji, eutanazji, in vitro oraz homoseksualnych małżeństwach. Właśnie podczas jednej z takich poważniejszych rozmów on zaczął zmieniać swój kontur w taki sposób, że moja tęcza powoli wypływała na zewnątrz. Miałam ochotę krzyknąć "Co robisz z moim księciem?! Nie miałeś taki być!". Dowiedziałam się wtedy, że on jest niewierzący. Ma zupełnie inne poglądy niż ja na większość ważnych spraw. To mnie zabolało, że ten mój wymarzony, który spędził w mojej głowie tyle czasu, jest tak różny ode mnie. Potem ból przerodził się w jakąś fascynację jego odmiennością. Stał się jeszcze bardziej pociągający, jeśli można tak nazwać to, co dzieje się w sieci. W końcu jednak, całkiem niedawno, doszłam do wniosku, że ta fascynacja, zauroczenie czy cóż to tam jest, jest chore i nie do końca normalne, więc zostawiłam czat i całkowicie zerwałam z nim kontakty.
Mam pytanie o to, czy takie coś, jak internetowa miłość jest możliwe? Czy powinnam nawet z głowy wyrzucić wszelkie wspomnienia z nim związane? A jeśli tak, to w jaki sposób?
Gimnazjalistka

Nie wyrzucaj ze wspomnień tej historii, bo to dobra nauczka, przestroga. Bądź dumna, że potrafisz spojrzeć prawdzie w oczy, dokonać realnej oceny sytuacji. Bardzo mądrze napisałaś, że on pokazał kontury, a ty je wypełniłaś. Takie niebezpieczeństwo grozi też znajomościom zawieranym w realu. Wyobrażamy sobie, że wybranek jest taki, o jakim marzymy i kompletnie głuchniemy i ślepniemy na to, co inni widzą. Internetowe znajomości z samej swej istoty niosą takie zagrożenie.
Dobrze, że zrezygnowałaś z udziału w rozmowach. Spędzanie tylu godzin w przestrzeni wirtualnej jest skazywaniem się na samotność. Każdy sam w swoim pokoju przed klawiaturą.
To było zauroczenie, ale zauroczenie w kimś, kogo sobie wyobraziłaś. To wstęp do prawdziwego uczucia. Na tej samej zasadzie dziewczyny szczerze zakochują się w sportowcach, aktorach, muzykach, trenerach, czyli w osobach niedostępnych. Poza tym zupełnie nieświadomie dziewczyny szukają chłopaków o silnych osobowościach, a on pewnie takie wrażenie robił. W sumie to pewnie zakompleksiony chłopak, który próbuje szokować swoimi / a właściwie cudzymi/ poglądami.
Czas sprawi, że wspomnienie wyblednie, emocje opadną. Czas leczy wszelkie rany, także te o o wiele poważniejsze. Dbaj o kontakty z rówieśnikami w realu, dbaj o swój rozwój.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...



















« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..