Odkryłem urodę i urok klasowej koleżanki. Na moje propozycje odpowiedziała, że ona w liceum nie chce chłopaka. Następnie ostentacyjnie rozmawiała z kolegą, obserwując moją reakcję. Miałem wrażenie, że ona mnie sprawdza. Jednak czuję, że nie jestem jej obojętny. Licealista
Owszem, bardzo możliwe, że dziewczyna Cię sprawdza. Coś nie pozwala jej zaufać Ci. Wiele powinna Ci wyjaśnić jej sytuacja rodzinna. Jeśli jest zagmatwana, jeśli na przykład ojciec skrzywdził mamę, to siłą rzeczy córki mają problemy z zaufaniem chłopakowi. Są rodziny, gdzie od małego wypowiada się krytyczne uwagi na temat mężczyzn. Niekiedy dziewczyna jest nimi bardzo przesiąknięta. Nie wiem,
czy pamiętasz balladę "Świtezianka" i przestrogę "słowicze dźwięki w mężczyzny głosie, a w sercu lisie zamiary". Miną jeszcze pokolenia, nim taki tok myślenia się skończy. Ale mogę się mylić. Może dziewczyna zawiodła się kiedyś na jakimś chłopaku i teraz nie potrafi zaufać, sprawdza? Może spotkała się w rodzinie z jakimś zazdrośnikiem, który komuś zatruł życie i teraz sprawdza, jak zareagujesz?
Może ktoś ma na nią duży wpływ i ta osoba daje jej takie właśnie rady- że chłopak dopiero na studiach itd.
Najwięcej można się o człowieku dowiedzieć, gdy się pozna jego rodzinę i jego dom. To powinno Ci wiele wyjaśnić. A jeśli ona nie chce, byś przyszedł, to znak, że w domu bywa nieciekawie. A jeśli nawet nie chce
opowiadać, to potwierdzi tę teorię. Ale to może być kompletnie mylny trop. Rodzina może być cudowna, a dziewczyna ma zasady. Gdy zacznie chodzić z chłopakiem, chce to zrobić na poważnie, z pełną
odpowiedzialnością. Może zachowuje się na zasadzie przekory wobec zmieniajacych wciąż chłopaków koleżanek.
Podsumowując moją analizę, powiem tak: Jeśli Ci na niej zależy, to czekaj. Czekaj w sposób aktywny. Nie bądź jednak wpatrzonym w nią nieszczęśliwym Werterem, lecz energicznym chłopakiem, który w miarę mocno dąży do celu.
Więcej listów: