Na pielgrzymce poznałam rewelacyjnego, starszego chłopaka. Coś zaiskrzyło. Po kontaktach mailowych, nadszedł czas na spotkanie.Przed wyjściem mama zrobiła mi awanturę. Krytykowała bez końca, więc ne potrafiłam wyluzować. Byłam sztuczna, a on teraz milczy... Zmartwiona 15 latka
Mam wrażenie, że mama już zaszczepiła Ci niską samoocenę. Bo uważam, że kompletnie niepotrzebnie doszło do tego nieporozumienia. Jeśli przed wyjściem z domu miałaś ostrą awanture, to chłopakowi, na którym Ci zależy, nalezy takie coś powiedzieć. Przecież takie jest własnie życie- pełne problemów i jeśli dwie osoby chcą się bliżej poznać, pokochać, to nie mają przed sobą tajemnic, są szczere, wspierają się wzajemnie. Nie wiem, czy ta znajomośc się utrzyma. Ale wyciągnij z tej historii lekcję, że najbliższemu człowiekowi mówimy o tym, co nas boli. Ból podzielony staje się mniejszy, a radość podzielona staje się większa.
Całą tę sytuację możesz naprawić tylko przez wyjaśnienie. Napisz SMSa, jeśli możesz to maila albo zadzwoń, że chyba rozczarowało go spotkanie, podczas którego byłaś zmieniona. Powodem kłopoty rodzinne, o których jeszcze nie potrafisz opowiedzieć.
Jeśli dwie osoby planują poważny związek, chcą sie spotykac, to ma to sens tylko wówczas, jeśli są wobec siebie szczere. Fałsz, udawanie zniszczy wszystko. Nie ma sensu udawać radośc, gdy jest smutek. Trzeba umieć informować o swoim nastroju.
Pamiętaj, że jeśli on jest odpowiedzialnym człowiekiem, to ma w sercu tę różnicę wieku. W tej chwili dzieli Was bardzo, bardzo dużo lat. W miarę upływu czasu to będzie maleć. Najmniej ważne jest to, że jest przystojny. Bo uroda mija, a ważny jest charakter.
Podsumowując uważam, że powinnaś jak najszybciej wyjaśnic powód swojego zachowania i zapytac wprost, czy się jeszcze spotkacie. Bywa bowiem tak, że gdzieś na wyjeździe ktoś nas "uderza" wszystkim- urodą, osobowością, a potem to się jakoś rozmywa.
Trzymaj się dzielnie i nie wstydź się swojego zachowania. Nie daj sobie wmawiać różnych rzeczy, miej poczucie swojej wartości.
Więcej listów: