Nie potrafię się przemóc, podejść do chłopaka, wyjaśnić nieporozumienie, które wynikło trochę z podstępu jednej z koleżanek. On mi nie ufa, więc będę cierpieć i może nauczę się czegoś na swoich błędach... Desperatka
Przemyśl całą sprawę dokładnie. Bo co za sens mieć chłopaka, który daje sobą kierować innej dziewczynie, wyżej ceni starą przyjaciółkę niż obecną dziewczynę, nie ufa. Bez zaufania nie ma sensu żaden związek. Dlatego czasami można się cieszyć, że coś się szybko skończyło. Szczerość i zaufanie to podstawy, a jeśli ich nie ma, to i tak nic z tego nie będzie.
Jeśli jednak bardzo, bardzo, bardzo mocno zależy Ci na tym chłopaku, to próbuj wyjaśnić nieporozumienie. Ważne, byś nie cierpiała, nie martwiła się, bo Ty nie jesteś niczemu winna. Może to nie on jest Ci pisany? O dobrego chłopaka należy się modlić. Polecam.
Więcej listów: