Dziewczyna, o której marzyłem, odrzuciła mnie już rok temu. Nadal o niej marzę i chcę być tylko z nią. W szkole raczej się unikamy. Nie potrafię o niej zapomnieć, nie dostrzegam uroku innych dziewczyn. Wiem, że nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki, ale zależy mi na niej.... Maturzysta
Przysłowie o tym, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki dotyczy tego, że nic nie jest nigdy takie samo, bo wszyscy i wszystko się zmienia. Woda w rzece jest wciąż inna, a my zmieniamy się z każdym
miesiącem. Sam piszesz, że nie możesz się odkochać, że to jest od Ciebie niezależne, że nie mógłbyś z nikim chodzić na siłę. Dokładnie to samo czuje dziewczyna- nie może być z Tobą na siłę, jest szczera i uczciwa.
Czasami mam wrażenie, że Pan Bóg / a może Anioł Stróż/ chroni Was przed zbyt wczesnym chodzeniem. Bo to zawsze pociąga za sobą różne komplikacje. Ale teraz jesteś już w maturalnej klasie, więc może raz jeszcze podejmiesz starania. I zachowuj się po męsku, czyli działaj sam, bez wsparcia koleżanek. Może wykorzystasz studniówkę, by się po raz kolejny przybliżyć? Zaproponujesz, by iść razem na studniówkę? Jeśli odmówi, to znak, że jeszcze musisz czekać.
Z Twojego listu jasno wynika, że w obecnej chwili liczy się dla Ciebie ta i tylko ta dziewczyna. Jeśli ona nadal Cię nie chce, to czekaj. Czekaj spokojnie na nią lub na tę, która jest Ci pisana.
O dobrą dziewczynę można się modlić. Prosić Boga o tę wymarzoną, ale podkreślać, że jeśli w Bożych planach jest inna, to chciałbyś już ją poznać. Lecz jednocześnie pracuj nad sobą, nad swoim charakterem, silną wolą, nad swoją wiarą, abyś był chłopakiem odpowiedzialnym.
Każdy człowiek ma za sobą przykre doświadczenie, jakim jest brak wzajemności. To boli, ale to nie zabija. Mimo wszystko nie unikaj jej, próbuj jej pokazać, jaki jesteś wartościowy, zdecydowany, męski, mądry, odpowiedzialny.
Więcej listów: