Przyjaźnimy się, lubimy się, dużo rozmawiamy. Cała klasa śmieje się z nas, że jesteśmy parą, wciąż o to pytają. Tymczasem on nigdy nie zapytał mnie o chodzenie, a ja go przecież o to nie poproszę. Co dalej? 13-latka
Przyjaźnijcie się, dużo rozmawiajcie, spędzajcie wspólnie czas i wciągajcie do tego więcej koleżanek i kolegów, stwórzcie całą paczkę przyjaciół. Z Twojego listu wynika , że rówieśnicy chcą na siłę zrobić z
Was parę. A Wy jesteście jeszcze bardzo młodzi. Możecie się bardzo lubić, możecie spędzać dużo czasu razem, ale nie trzeba zaraz udawać bardzo poważnej pary zakochanych.
Ty niczego mu nie mów i go nie popędzaj. Pokazuj mu, że go bardzo lubisz. Ale stary zwyczaj nakazuje, by to chłopak pierwszy mówił wyznanie, że lubi, że prosi o chodzenie. Znam jednak wielu Waszych rówieśników, którzy też bardzo się lubią, ale nie są razem jako chłopak i dziewczyna, bo uważają, że mają na to czas.
Sprawy uczuć nie lubią pośpiechu. Ja bym zostawiła sprawę tak jak jest. A teraz to ciesz się jeszcze wczesną młodością, szkołą, przyjaciółmi. Bo mieć chłopaka to znaczy też brać za niego odpowiedzialność, żyć jego kłopotami, jego radościami...
Więcej listów: