Bardzo lubię jednego kolegę, ale mu tego nie powiem. Dwóm przyjaciółkom podobają się jego koledzy. Wymyśliłam, by zorganizować przejażdżkę rowerową, potem może spacer, mecz siatkówki. Chcę to koledze zaproponować, niech namówi chłopaków. 13-latka
Plan dobry. Jestem zwolenniczką spotkań większej grupy. Tak jest ciekawie i wesoło oraz naturalnie. Nie trzeba rozmawiać o uczuciach. To dziewczyny mają umysły analityczne i lubią bez końca coś rozważać. Natomiast chłopcy mają umysły syntetyczne i od razu myślą o efekcie, bez rozdrabniania. Dlatego nie zawsze chłopcy rozumieją, o co chodzi w różnych rozmowach wymagających domysłów.
Najlepiej jest organizować większą grupkę rówieśników, spędzać wesoło czas. A wtedy w sposób naturalny ktoś do kogoś coś czuje, ktoś kogoś zaczyna bardziej lubić.
Nie musi być Was koniecznie 6. Nie muszą to być 3 pary. Można zaprosić więcej osób, niekoniecznie zakochanych.
Byłam w Twoim wieku, gdy utworzyliśmy taką grupkę. Do dzisiaj wspominam nasze wyprawy rowerowe, grę w piłkę, wyjazdy nad wodę. Po jakimś czasie utworzyło się z tego kilka par. Teraz
widziałam, jak uczniowie w ostatnich dniach szkoły już się umawiali na spotkania na boisku. Wiadomo, że komuś na kimś bardziej zalezy, ale nie trzeba o tym od razu mówić. Lepiej najpierw spędzić razem w grupie więcej czasu, by się przekonać, jak to jest.
Z moim mężem byliśmy w grupie przyjaciół przez 4 lata i dopiero potem staliśmy się parą. Różnie więc to bywa.
Czasami wydaje się, że jakiś chłopak jest tym najważniejszym, potem nagle zmiana, nastepnie znowu
powrót uczucia. Ponieważ serce nastolatka bywa takie zmienne, tym bardziej należy być bardzo ostrożnym w wyznaniach, / im później tym lepiej/ i czas spędzać z całą grupą, a z chłopakiem utrzymywać najpierw koleżeńskie kontakty.
Życzę Wam radosnych spotkań. Dużo śmiechu i żartów.
Więcej listów: