Zauroczenie na wyciecze

Oj, jak często wycieczki, kolonie i różne wyjazdy wiążą się z zauroczeniem. Im jest się młodszym, tym trzeba być delikatniejszym i nie zepsuć niczego przez pośpiech. Jeśli chcesz, by z tym chłopakiem połączyła Cię przyjań czy nawet zauroczenie, to nie rób z tego sprawy klasowej. Uczucia to bardzo osobista i bardzo delikatna sfera ludzkiego życia. A jeśli wszyscy Wam dopingują, wtrącają się, dopytują, to z całą pewnością chłopaka nie ośmieli. Bo chłopak w tym wieku ponad wszystko boi się
śmieszności. Chłopcy są na innym etapie rozwoju niz dziewczyny. Ta różnica dopiero po
kilku latach się wyrówna. A teraz jest jak jest. Ty byś już pewnie była gotowa mieć chłopaka, spotykać się z nim. Ale to nie ma sensu. Każdy wiek ma plusy i minusy. Cechą Twojego wieku są właśnie te niedopowiedzenia, spojrzenia, marzenia, niepewność.
Nie ośmielisz go na siłę. Bo wtedy klasa nie dałaby Wam żyć. Próbuj na niego jakoś tak spoglądać, tak się uśmiechać, by on to widział, a inni niekoniecznie. Najlpiej by było, gdybyś mogła mu jakoś powiedzieć, że deneruje Cię to całe zamieszanie w klasie. Że są sprawy osobiste, których
nie powinno się poruszać przy innych. Nie opowiadaj więc o tym, co czujesz. Ale do niego wysyłaj przeróżne sygnały- przez miły uśmiech, przez przebywanie często w pobliżu, przez
różne zachowania, by on odczuł, że go lubisz. Ale słowami się nie przyznawaj, klasa niech przestanie o Was opowiadać.
Byloby dobrze, gdybyście stworzyli zwyczaj wspolnego spędzania wolnego czasu- mecze piłki, jazda na rowerze, spotkania na boisku. Uwtórz z kilkoma osobami taką paczke, niech jego też wciągną. Tylko nie róbcie par, pamiętajcie, że jesteście bardzo mlodzi, macie się najpierw poznawać, przyjaźnić. Pewnie, że wciąż ktoś w kimś się będzie kochał. Ale nie ma sensu wyznawanie uczuć, dopóki się drugiego człowieka nie pozna, dopóki się tych uczuć nie jest pewnym.



Więcej listów:

zadaj pytanie...