Chyba nigdy nie będę miała chłopaka! Wokół mnie różne pary, a ja sama. Został mi tylko płacz i samotność, która jest mi chyba pisana na zawsze. Mam dość siebie, dość swojego położenia. Samotna
Gdyby każdy tak reagował, to świat byłby pełen płaczących dziewczyn i nie mniej płaczących chłopaków. Ja wiem i pamiętam, jak to jest. I wiem teŻ, że żadne logiczne tłumaczenie nie będzie mogło Cię przekonać.
A jednak spróbuję:
1. Twój płacz to jednak histeria. Bo jak małe dziecko chce piłkę, lalkę, buciki itd, tak Ty chcesz chłopaka!!!
2. Ty marzysz o chłopaku jako o najbliższym przyjacielu, który będzie wysłuchiwał, zrozumie pocieszy, przytuli. Nie ma takich chłopaków! To żywi ludzie, mają swoje kłopoty.
3. Miliony dziewczyn marzy o dobrym chłopaku. I muszą sobie z tym marzeniem poradzić.
4. Rzuć się do jakiejś pożytecznej pracy.
5. Natychmiast przestań tak negatywnie mysleć. Bo rzeczywiście, kto zechce się przyjaźnić z taką smętną dziewczyną. Zamiast płakać, zacznij gdzieś działać, coś robić, dużo pomagać, wychodź z domu, wychodź w różne miejsca, umawiaj się z koleżankami...żyj aktywnie i dobrze. Uwierz, że jesteś
wartościową dziewczyną. Uwierz że chłopaka kiedyś poznasz i on Cię pokocha, Ty jego....ale tylko Bóg wie, kiedy to będzie.
6. O dobrego chłopaka można się modlić.
7. Czytaj powieści dla nastolatek- to bardzo pomaga. Szczególnie polskie autorki- Musierowicz, Siesicka, Nowak, Sowa.
Głowa do góry, koniec histerii, bo chłopcy tego nie cierpia i uciekają od tego jak najdalej.
Więcej listów: