Mój przyjaciel ma niby dziewczynę, w której się podkochuje, ale rozmawiając ze mną wciąż się przytula, obejmuje. Bardzo mi na nim zależy, chciałabym kiedyś być z nim. Może mu się odmieni i spojrzy na mnie inaczej? Odrzucona
Myślę, że jedyna rada na teraz to CIERPLIWOŚĆ. Chłopak trochę bzdurnie mówi. Bo kumpla raczej się nie przytula. Współczesna młodzież ma bardzo wygórowane wymagania dla przyszłych
partnerów. Pewien starszy już znajomy jako młody mówił, że podobają mu się wysokie, postawne blondynki. To jego typ urody. I co? Ożenił się z małą szczupłą brunetką i są bardzo dobrym małżeństwem od prawie już 40 lat. Teraz każdy kombinuje, czy będzie szcześliwy, zadowolony, czy pasuje się do siebie. Na poszukiwaniach mijają lata....
Wnioski:
1. Nikt teraz chłopaka nie przekona. On w to wierzy, że ty jesteś tylko kumpelą. Dlatego możesz być cierpliwa, dbać o to koleżeństwo i kumpelstwo, które ma jednak jakiś dziwny odcień.
2. Możesz się od niego radykalnie odsunąć, odmawiać spotkań, możesz wtedy powiedzieć, że szukasz innych kontaktów, bo taki układ Cię nie zadowala
3. Decyzja należy tylko do Ciebie. Pomyśl, czy stać Cię na ciągnięcie tego na dotychczasowych jego warunkach. Bo wtedy licz się z tym, że on pewnego dnia zacznie chodzić z jakąś dziewczyną i nie zrozumie, dlaczego Ci przykro. Czyli pozostanie przy obecnych warunkach to ryzyko, ale nie mówię
radykalnie "nie". Z drugiej strony może szkoda czasu? Czy nie lepiej wyrzucić go z serca, rozgladać sie uważnie, poznawać innych chłopaków...
Więcej listów: