Kolega, na którym bardzo mi zależy, poprosił mnie o chodzenie. A ja nie wiem, bo słyszałam, że jemu się też inne podobają. Tak o nim marzę, ale nie mam pewności. 12-latka
Pisze do mnie mnóstwo o wiele starszych dziewczyn, które bardzo powoli zastanawiają się nad decyzjami podobnymi do Twojej. Są ostrożne i chcą dobrze wiedzieć, że można i warto chłopakowi zaufać. Niestety, z doświadczenia muszę Ci powiedzieć, że 12- letni chłopcy są jeszcze bardzo dziecinni i zupełnie nie wiedza, o co w tym chodzi. To jest raczej ich dziecinna zabawa w dorosłość. Dziewczyny biora tę zabawę na serio i są potem bardzo zdumione, że chłopcy nagle nudzą sie tą zabawą.
Moje rady:
1. Jeśli się zgodzisz, to nie traktuj tego "chodzenia" poważnie. Nie zachowujcie sie jakbyście mieli 17 lat, tylko stosownie do wieku. Nie trać przy tym rozsądku i poczucia humoru.
2. Jeśli się nie zgodzisz, to mało tracisz, bo ja nie wierzę, że ten chłopak traktuje to poważnie. W tym wieku chłopcy chcą zrozumieć, o co w tym zamieszaniu wokół uczuć chodzi, zaczynają się interesować
dziewczynami, ale bardzo to jeszcze nietrwałe i zabawowe.
3. Jeśli się zgodzisz na chodzenie, to nie zdziw się, jeśli za miesiąc lub szybciej on nagle przestanie się odzywać lub zerwie. Bo jemu się ta zabawa znudzi. Chłopak w tym wieku powinien mieć inne zainteresowania.
4. Dobrze, że tym wieku chodzenie nie jest poważne, bo co by się działo, gdyby to już było bardziej dorosłe. Ile lat można potem ze sobą chodzić? 10, 15?
5. Z rozmów chłopaka z koleżanką wynika, że on nie traktuje tego poważnie, więc i Ty śmiej się dużo, żartuj.
Moja rada- ja bym powiedziała, że jestem za młoda na chodzenie i narazie proponuję koleżeństwo, przyjaźń, dużo spotkań w grupie, dużo spacerów, rowerów, sportu, ale wiekszą grupą, by było weselej, radośniej. Pewnie, że można też iść na spacer we dwoje, ale niech to będą koleżńskie relacje. Decyzja należy do Ciebie. To Twoje życie i Ty poniesiesz skutki swoich decyzji.
Więcej listów: