Nawiązałem kontakt z koleżanką z podstawówki, która mi się podoba, ja jej też. Ona jest śmiała i otwarta, chce się spotkać, ja mam obawy. Czasami się zacinam, jąkam, szczególnie, gdy mi zależy. Obawiam się, że głupio wypadnę... 15-latek
Problem rozumiem. To bardzo częste zjawisko, które tylko dobrze o Tobie świadczy- że jesteś wrażliwy, że rzeczywiście zależy Ci na tej jednej dziewczynie.
Kilka uwag:
1. Czasami trzeba słuchać swojego organizmu. A Twój organizm bardzo siębroni przed spotkaniami. Możliwe, ze specjalnie "kazałby" Ci sie jąkać, powodował totalne zacięcie. Ale organizm jest mądry. Wie, ze chodzenie z dziewczyną oprócz wielu radości przynosi też problemy, które mogą Cię
przerosnąć. I przez tę nieśmiałość, przez blokadę i strach organizm opóźnia moment wejścia w orbitę nowych problemów.
2. Można zacząć "walkę" z organizmem i lekko go bagatelizować. Każda para ma na początku problem z rozmową. Wszyscy truchleją przed ciszą, przed brakiem tematów, przez osądzeniem przez drugą osobę. W zasadzie chłopak i dziewczyna w tym dniu przybierają jakby maski, udają czasami kogoś, kim nie są.
3. Np pisała dziewczyna, że chłopak na spotkaniach z nią jest tak poważny, porusza tak mądre tematy, jest taki kulturalny, że ona już go nie chce. Bo ma ochotę na głupoty, na śmiech i żarty. Na normalność. Pamiętaj, że ta dziewczyna Cię zna i polubiła Cię właśnie takiego normalnego i chłopięcego. Dlatego w miarę możliwości staraj się być naturalny.
4. Jeśli jesteście w kontakcie na gadu, a nie potrafisz sie z nią spotkać, to trzeba tę sytuację szybko przerwać. Bo gadu nie jest pełną rozmową. To nieco sztuczne gadanie z ukrycia. Tymczasem prawdziwe informacje przezkazujemy sobie bez słów. Wtedy nieśmiałość, bezradność, jąkanie to,
czego się boisz, będzie przemawiało na Twoją korzyść. Jeśli to jest mądra dziewczyna, to tylko ją wzruszy Twoja nieporadność.
5. Między przyjaciółmi, między zakochanymi obowiązuje pełna SZCZEROŚĆ, inaczej spotkania nie mają sensu. Dlatego nie jest żadną słabością, jeśli powiesz, że masz oabwy, że ona jedna Cię onieśmiela- mówisz, co czujesz.
6. Pamiętaj, ze strach paraliżuje. A przecież nie ma się czego bać, bo widać, że jej też na Tobie zależy. Trwanie w wirtualnych spotkaniach jest sztuczne i nie bardzo ma sens.
Szczerość i jeszcze raz szczerość...no chyba, że wolisz jeszcZe czekać.
Więcej listów: