Mam 15 lat, a zakochałam się w chłopaku dwa lata młodszym. Byłam zdumiona, gdy dowiedziałam się, ile ma lat. Wygląda na starszego i bardzo dojrzale się zachowuje, ma starszych kolegów. Czy to ma sens? Gimnazjalistka
Dojrzewanie nie przebiega równomiernie. Znam pary małżeńskie, w których mąż jest młodszy rok, dwa lub trzy i zapewniem, że u dorosłych tego nie widać.
Wygląd- to jedna sprawa, ale dochodzi jeszcze psychika. Bardzo możliwe, że i w tym względzie przewyższa on rówieśników. Dlatego nie stanie się nic złego, jeśli nawiążesz z nim kontakt, wykorzystując wspólnego kolegę.
Tylko uwaga: zacznij od koleżeństwa. Po prostu normalne rozmowy, w których podzielicie się opiniami, zainteresowaniami, potem przejdziecie do innych tematów. Zacznij od przyjaźni.
Kolejność- znajomość, koleżeństwo, przyjaźń i może kiedyś miłość jest bardzo dobra w tym wieku.
Im wolniej się jakieś uczucie rozkręca, tym dłużej trwa. Wyznawanie uczuć nim się dwie osoby poznają jest dziecinne.
No i trzeba się dowiedzieć, zorientować, czy chlopak nie jest jeszcze na etapie negowania dziewczyn. Wtedy trzeba mu dać spokój, by mu nie mieszać w głowie, nie wprowadzać w tematy, ktore są mu obce.
Nie ma reguł- są 12-letni chłopcy zauroczeni w piekny sposób i są 17-letni o psychice dzieci. Natomiast zwyczajny, koleżeński kontakt jest zawsze możliwy. Rozmowa chłopaka i dziewczyny nie oznacza żadnego chodzenia. Zresztą, najlepiej jest utworzyć jakąś grupkę nastolatków, które czasami spędzą razem czas.
Więcej listów: