Wakacje w Egipcie i uroczy 15-letni Włoch, z którym spędzałam cały czas. Było pięknie, mieliśmy być w kontakcie. Minął miesiąc, tęsknię, czuję, że kocham, a on milczy. Komórka nie odpowiada, maila nie pisze, a nie dał mi swojego adresu...Jestem smutna, nie wytrzymam... 13-latka
Zakochanie 13 latki jest zawsze bardzo mocne. Dziewczyna w tym wieku potrafi zakochać się na całego, ma w sobie taką mieszankę dziecięgo uporu i dziewczęcego już oddania. On też niewiele starszy, bo 15 letni chłopak i 13 letnia dziewczyna to prawie równolatki...
Dlatego pojmuję, że przeżyłaś naprawdę piękne chwile. On też. Lecz niestety, wszystko wskazuje na to, że to była wakacyjna miłość. Temat stary jak świat. Twój przyjaciele okazał aię realistą. Było mu bardzo dobrze podczas Waszych spotkań, ale możliwie, że jeszcze podczas tych wakacji spędził równie miłe chwile z inną dziewczyną. W swoim miejscu zamieszkania może mieć nawet nie jedną, lecz kilka bliskich koleżanek. Obiecał zazdzwonić, bo tak sie mówi. Nie szuka z Tobą kontaktu, dlatego trzeba to zrozumieć.
Całkiem spokojnie przełknij tę sytuację. Nie musisz o tym opowiadać, by nie powstały plotki. Nie płacz, tylko ciesz się, że miałaś piękne wakacje. Taka miłość młodych nastolatków na taką odległość zupełnie nie ma sensu. Nawet wierzę, że Ty byś dzielnie czekała na kolejne wakacje i na kolejne spotkanie. Ale jak to sobie wyobrażasz? Że Twoi i jego rodzice ustalaliby wspólnie urlop, żeby ich dzieci mogły być razem? To byłaby nawet śmieszna sytuacja.
Oboje jesteście młodzi i oboje macie poznawać jak najwięcej rówieśników. Nie płacz tylko ciesz się, że masz już za sobą pierwsze zauroczenie, ciesz się, że przeżyłaś coś tak miłego, no i wyciągnij wnioski na przyszłość. Prowadzę te rubrykę od lat i po każdych wakacjach dostaję takie własnie
listy.
W Twoje uczucie mocno wierzę. A temu chłopakowi było po prostu bardzo miło, bardzo sympatycznie, ale on okazał się realistą. Zmienił numer i milczy, bo widocznie już wie, że czas leczy rany.
Oprócz uczuć jest jeszcze rozsądek i poczucie humoru. Radzę Ci, byś mocno właczyła te dwa elementy. Bo rozumiem, jak tęsknisz, jak czekasz, jak wspominasz i marzysz. Ale zamiast płakać weź sie w garść, naucz się znowu śmiać, spotykaj sie z przyjaciółmi, zachowuj się jak nastolatka,....
Przykro mi, że nie mogę napisać nic innego, ale jestem szczera...
Więcej listów: