nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 05.08.2008 12:40

Brak logiki

Zerwała z chłopakiem, a ja od dawna o niej marzę. Piszemy ze sobą. Ona nie chce spotkań, takze teraz. Podpytuję jej przyjaciółkę, ale to gadanie jest takie nielogiczne. Dlaczego wystarcza jej, że znamy się tylko z widzenia i rozmawiamy wirtualnie, dlaczego nie daje mi szans, byśmy się lepiej poznali? Zauroczony 15-latek

Cała ta bardzo zagmatwana historia dowodzi, do jakich nieporozumień, do jakich problemów może dojść przez możliwości Internetu. Dzięki niemu toczą się długie wieczorne i nocne rozmowy, a w realu cisza i brak kontaktu. Poza tym w młodzieżowym języku obowiązuje teraz jakieś niesutanne
niedopowiedzenia, nieodpowiednie używanie słów, naprawdę trudno sie w tym połapać. Dlatego masz takie kłopoty, bo podchodzisz do tej korespondencji logicznie. A w uczuciach nie ma logoki, w rozmówkach wirytualnych nie ma ich prawie wogóle.
Dla mnie jest zupełnie normalne, zasadne, że dziewczyna potrzebuje teraz czasu. O ile traktuje sprawy poważnie. Mózg kobiet ma bardziej rozwiniętą funkcję analityczną, a mózg mężczyzn syntetyczną. Dlatego dochodzi do różnych nieporozumien, gdy rozmawiacie półsłówkami, gdy część zdania
zostaje w domyśle, gdy pisze się gdzieś tam na ulicy, trzymajac rower i ustalając szczegóły z przyjaciółką.
Moje rady:
1. Nie czyń z niej Pani swego serca. Niech nie przesłoni Ci świata. Podejdź do tej sytuacji z lekkim poczuciem humoru. Zauroczenia dopadają w życiu każdego. Wzajemność nie zdarza się od razu. Nie ma bardziej skomplikowanej i nielogicznej sfery ludzkiego życia niż uczucia. Dlatego nie da się za bardzo radzić. Chyba tylko cierpliwość.
2. Dziewczyna chce uporządkować swoje sprawy sercowe. Daj jej czas. Pisz z nią w miarę spokojnie, nie wykazuj nielogiczności, nie dopytuj, tylko ciesz się tym, co Was łączy- wirtualna znajomość. Ona nie musi logicznie wyjaśniać, dlaczego nie chce się z Tobą spotkać, dlaczego nie chce kontaktu w realu. Może coś ją blokuje, może nie ma ochoty.
3. Zostaw sprawę czasowi. Jeśli bardzo Ci na niej zależy, módl się w tej intencji. Znam przypadki "wymodlonej miłości". A to wymaga czasu, ufności, pewności, że to właśnie ta osoba.
4. W obecnej sytuacji nie proponowałabym spotkania. Nie jestem też zwolenniczką konsultacji z przyjaciółką. Odważny chłopak sam załatwia swoje sprawy.
5. Gdy widzicie się gdzieś przy kościele, spróbuj podejść, nawet jeśli jest z koleżankami, chwilę pogadaj, pożartuj, w taki obojętny sposób, jako kolega. Jeśli zrobisz wrażenie na koleżankach, to ona przejmie ich opinię. To nie jest pewnik, ale spróbować można.



Więcej listów:






















zadaj pytanie...













« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..