Za dużo obaw

Uważaj, bo taka obrona przed uczuciem ze strachu, że on pozna inną to może być zmarnowanie życiowej szansy na piękne uczucie.
Takie gadanie, że inne są ładne, a Ty brzydka jest grzechem, bo każdy z nas to dziecko Boga, a pojęcie urody to pojęcie zmienne i każdemu może się podobać ktoś inny. Mam wielką rodzinę i jakże często zupełnie różnimy się w opiniach.

Twoja samoocena powina się ogromnie podnieść, bo chłopak zwrócił na Ciebie uwagę. A Ty zamiast się cieszyć, biadolisz, że on kiedyś Cię rzuci. Fatalne jest takie myślenie. Masz zadatki na wiecznie narzekającą kobietę. Może tak robi Twoja mama albo babcia? To bardzo zła cecha, takie osoby
przywołują smutne wydarzenia swoim negatywnym myśleniem! Koniec z tym!!!!
Cokolwiek się dzieje, myśl o tym pozytywnie! Z każdej sytuacji można wysnuć dobro! Jak zaczniesz trenować takie podejście do życia, to sama poczujesz się lepiej!!!!!
Niech znajomość z chłopakiem się rozwija. Będzie, co będzie. Nie powinniśmy sie nigdy martwić na zapas. Nie wolno rozpamiętywać przeszłości, bo ona już się stała, przyszłość nie do końca zależy tylko od nas, natomiast teraźniejszością powinniśmy się cieszyć!!!! Każdą malutką chwilką. Ludzie tracą tyle energii na zmartwienia, które wcale na to nie zasługują!!!!!!
Kilka rad:
1. Naucz się cieszyć drobiazgami
2. Obejrzyj się dokładnie w lustrze i pomyśl, co w Tobie ładnego i tym się ciesz
3. Zakochane dziewczyny na ogól chudną, więc dla żartów pisze, że warto się zakochać, bo zakochanie to kolejne zmartwienia, co innego staje się ważne, jedzenie często odchodzi w kąt
4. Zrób sobie sesję przed lustrem, poćwicz różne miny, zobacz, jak jesteś inna, gdy się promiennie uśmiechasz, gdy sie czymś zachwycasz, niż gdy jesteś zmartwiona, zła, niepewna....
5. Unikaj bezruchu, ludzie aktywni i ruchliwi są na ogól weselsi, pogodniejsi.
6. Módl się psalmem zaczynającym się od słów "Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie..."
7. Biegaj kilka razy dziennie do lustra, gdzie czeka na Ciebie wesoła, miła, ładna i mądra dziewczyna. Uśmiechaj się do niej.

Więcej listów:

zadaj pytanie...