Coraz czeęciej marzę, by mieć dziewczynę, spotykać się z nią, rozmawiać. Ale wiem, że chyba nie nadaję się jeszcze do tego. Lecz kolega chodził już z wieloma koleżankami, rzucał je, zaraz były nowe. Może to ja źle żyję, a kolega dobrze? 14-latek
Moim zdaniem to co robi kolega nie jest w porządku. Ale przede wszystkim to jest bardzo dziecinne zachowanie. On się jakby bawił w chodzenie na niby. Jeśli dziewczyna też się tak bawi, to nikt nikomu nie robi krzywdy. Może jest lekkie niebezpieczeństwo, że stępią swoją wrażliwość, że uczą się oszukiwania, udawania. Takie chodzenie na niby w wieku 14 lat przypomina kupowanie najtańszej podróbki na targu, takiej, która wnet się rozleci i da mało radości, za to dużo rozczarowania.
W wieku 14 lat powinno się już powoli mieć takie marzenia jak Ty. Wiele dziewczyn marzy wtedy o dojrzałych i odpowiedzialnych chłopakach. Potem, gdy marzenia są już bardzo silne należy się uważnie rozglądać, poznawać, dużo przebywać w swoim towarzystwie, by się jak najlepiej poznać.
Moim zdaniem w wieku 14 lat powinno się organizować jak najwięcej wspólnej zabawy- mecze, siatkówka, rowery, wędrówki, a czasami zwyczajne spotkania na boisku, w parku....Im Was więcej, tym weselej, w takiej dużej grupie wciąż coś iskrzy...i to jest dobre. Podczas jakiś wspólnych wycieczek, zabaw, meczów wykazujecie się swoimi charakterami, zaradnością, humorem....Wtedy iskra zauroczenia może przemienić sie w płomień uczucia.
Przyglądaj się uważnie swoim koleżankom. Pomyśl, która jest nie tylko głośna, atrakcyjna, ale także miła, dobra, taka, że chciałbyś się z nią zaprzyjaźnić, opowiedzieć o sobie wszystko..
Prawdziwe chodzenie z dziewczyną to wielka odpowiedzialność, to życie za dwoje. Nie każdy 14-latek jest do tego gotowy. Dlatego najpierw warto mieć dużo koleżanek, potem się z niektórymi zaprzyjaźnić, a wreszcie w jednej zakochać.
Oczywiście, każdy człowiek sam decyduje, czy czeka na oryginał, czy bierze słabą podróbkę.
Więcej listów: