Rozmawiałam z nim. Pytałam, dlaczego tak dziwnie się nieraz zachowuje. Był zdumiony. A ja już nie wiem, bo czasami mam wrażenie, że jestem potrzebna tylko wtedy, gdy brakuje kogoś do siatkówki, juz nie wiem, czy mu zależy, czy nie... Zagubiona
Uważaj, bo nasze kobiece myślenie jest zupełnie inne od męskiego! Musisz sobie z tego zdawać sprawę, bo inaczej wciąż będą różne nieporozumienia. Jesteście teraz przyjaciółmi i on po prostu zaprasza Cię na mecze, pewnie bez żadnych podtekstów.
Częstym błędem kobiet / dziewczyn/ jest tworzenie teorii na temat różnych zachowań chłopaków / mężczyzn/ My cały czas dokonujemy analizy, szukamy podtekstów. Mamy umysł analityczny. Mężczyzna ma umysł syntetyczny. Gdy pyta, chce jasnej, jednoznacznej odpowiedzi.
Podam jeden przykład. Dziewczyna zachorowała. Ona leży, a jest piękna pogoda. On dzwoni, że przyjdzie pod wieczór, bo idzie grać w piłkę z kolegami, potem jest umówiony z kumplami na robienie efekktownych zdjęć potrzebnych do prezentacji. Ona zaczyna być zła. On to czuje i pyta, czy ma przyjść wcześniej. Ona zapewnia, że nie jest to potrzebne. No to on przychodzi wieczorem. Bo przecież pytał. On odczytał jej słowa prosto, jednoznacznie! Wieczór jest nieudany. Ona myśli, że on jej nie kocha, bo zadbał tylko o siebie. On myśli, że nie rozumie dziewczyn, że są bardzo humorzaste i trudno z nimi wytrzymać. Na drugą niedzielę przyjdzie jeszcze później, bo nie chce mu się być z obrażoną dziewczyną.
Dlatego dla Twojego dobra radzę, byś nie tworzyła teorii. Są osoby, ktore wciąż szukaja powodu, by sie martwić. Gdyby po Ciebie nie dzwonili, też byłoby źle. Doradzam więcej radości i spontanicznosci, otwartości, a wiem, że je masz i to dużo.
Więcej listów: