Poznałam chłopaka, który przyjechał z Anglii. Tak było pieknie! Tyle obietnic. On wyjechał, a ja na jakiejś imprezie pod wpływem alkoholu całowałam się z innym. Przyznałam się na gadu. I on mnie zupełnie odrzucił. Na dodatek znalazł inną dziewczynę. Czy nie mogę już tego naprawić? Pogrążona w smutku
Ja rozmiem, że Twoje uczucia są szczere. Ale zapewniam Cię, że chociaż teraz trudno w to uwierzyć, to jeszcze nie była miłość. Często jest tak, że gdy poznajemy kogoś nowego, to on bardzo nas interesuje. Wydaje się lepszy od innych. Ale skoro tak szybko całowałaś się z innym, to dowód, że
uczucie nie było silne, że to tylko fascynacja. Za tydzień, dwa sytuacja by sie powtórzyła. A on natychmiast znalazł sobie inną. Czyli nie kochał Cię mocno. Po prostu zaiskrzyło. Ale iskry są bardzo
krótkotrwałe- mocne, piekne, ale krótkie!
Oboje macie problemy z dochowaniem słowa. Takie osoby jak Wy powinni szukać kogoś, kto mieszka blisko. Uczucia na odległość to ogromna trudność. Pozbieraj się i powiedz jednemu z kolegów, że bardzo Ci na tym koledze zależało, ale skoro sprawa się tak skończyła, trudno.
Ból rozstania jest bardzo ciężki i trudny do wytrzymania. Takie krótkie zauroczenia za to bywają mocne i pełne radości. Nie możesz jednak błagać, prosić, by wrócił do Ciebie.
Wyciągnij z tej historii wnioski. Alkohol nie przynosi radości tylko kłopoty, a Ty dowiedziałaś się, że po alkoholu tracisz nad sobą kontrolę. I wtedy możesz kolejne uczucia zniszczyć tak samo.
Jeśli bardzo chcesz, to napisz do niego długi list lub poproś o ostatnią rozmowę. Wyjaśnij raz jeszcze, przeproś, poproś o szansę. Ale ja bym tego nie robiła, ja bym przyjęła te porażkę i zrobiła z sobą porządek.
Więcej listów: