Byle do wiosny

Podoba mi się Twoja wersja. Czyli wiosna, o ile do tego czasu będziesz tego spotkania chciała.
Masz całkowitą rację, że dwie osoby muszą chcieć tego samego. Nawet bardzo zajęci chłopcy w pewnym momencie trochę mniej czasu poświęcają swojemu hobby.
Nie wiem, jaki to typ chłopaka. Jeśli jest w mądry, jeśli ma jakieś pasje, to kieruj rozmowę w tym kierunku. Jeśli wiesz, że on lubi oglądać filmy- to pytaj go- jakie. Może poda Ci jakieś tytuły, może będziesz je też mogła obejrzeć, wtedy będzie temat do rozmów. Nic tak mocno nie scala, jak wspólna pasja, takie jakby zdumienie, że oto druga osoba lubi to samo co ja. Oczywiście, to nie jest warunek konieczny. Czasami chłopaka fascynuje właśnie inność dziewczyny.
Nie jest już on bardzo młodym nastolatkiem i jeśli zależaloby mu na Tobie - to jednak on powinien zaczynać rozmowy. Chociaż wielu współczesnych chłopaków już nie zna tych zasad. Ale w jednej sprawie koleżanka ma rację- koniecznie trzeba się spotkać na żywo.

Nie wiem, jakiego typu są Wasze rozmowy. Ale jesteście już w wieku i z tego pokolenia, że bardzo swobodnie takie rozmowy o niczym prowadzicie. Ucząc się w jednej szkole, macie mnóstwo wspólnych tematów. Do tego jego zbliżająca sie matura- czyli możesz z nim rozmawiać o jego planach na
studia, o jego nauce, może też zmęczeniu, watpliwościach. Im bardziej konkretne będą Wasze rozmowy, tym łatwiej będzie potem rozmawiać podczas spotkania.
Możliwe, że on jest tylko uprzejmy wobec Ciebie. Odpowiada, bo dlaczego nie, ale nie ma ochoty na bliższą znajomość. Czasami chłopakom w jego wieku takie dziewczyny jak Ty wydają się niesamowicie młode, prawie dzieci. Takie podejście wkrótce minie.
Wnioski:
1. Dowiedz się, co lubi oglądać, bo to też da Ci jakiś jego obraz.
2. Ukryj ambicję i jeszcze przez jakiś czas zaczynaj pierwsza rozmowy, starając się go dobrze poznać.
3. Jeśli on dalej będzie takie niemrawy, to może do wiosny samej Ci się odechce?
4. Nie zamykaj oczu na innych chłopaków, bo może gdzieś blisko jest taki, który by bardzo chętnie do Ciebie pisał, z Tobą rozmawiał, lecz nie ma śmiałości?


Więcej listów:

zadaj pytanie...