Od paru dni pisze do mnie na gg chłopak. Twierdzi, że mnie kocha, i nalega na spotkanie, choć nigdy mnie nie widział. Nie podoba mi sie to, bo on tylko chce mieć dziewczyne, próbował na mnie wymusić wyznanie, a ja nie chcę takiego chłopaka... Rozsądna
"Chciałabym mu delikatnie wyjaśnić, że dla mnie chodzenie nie jest konieczne, że ja czekam na prawdziwą miłość, a nie na nastolatka z gg i że się z nim nie umówię. Denerwuje mnie ta ideologia, że każdy powinien z kimś chodzić. To strasznie głupie. Ja chcę kochać kogoś naprawdę i oczekuję tego samego. I nie wiem, czy znajdę takiego chłopaka, czas mi pokaże moją droge, na siłę nie szukam. Jeśli jest ktoś mi przeznaczony, to go znajdę. Nie chcę ranić tego chłopaka z gg, ale nie chcę z nim chodzić na siłę. Wolę być samotna.
Gimnazjalistka
Uważam, że nie musisz być delikatna. Wystarczy, że rzeczowa i logiczna. Moim zdaniem ten chłopak jest bardzo dziecinny, a Ty dojrzała emcjonalnie. W rozumowaniu, dojrzałości psychicznej górujesz nad nim. Oczwiście, zakładając, że to rzeczywiście nastolatek, a nie jakiś chory psychicznie szukajacy kontatku przez Internet i wykorzystującu dziewczęce marzenia o miłości. I tak nie wolno umawiać się z nieznajomymi!
To oczywiste, że nie możesz kłamać, że kochasz, zresztą, to bzdura. Ale nie będziesz niedelikatna, jeśli spokojnie i rzeczowo przedstawisz swój punkt widzenia dokładnie tak jak w liście. Możliwe, że on tego nie pojmie. Zachowuje się zgodnie z modą. Ale takich osób jak Ty jest całkiem sporo, więc nie martw się o przyszłość. Jestem pewna, że będzie ona o wiele ciekawsza od jego przyszłości.
On uznaje bardzo prymitywne podróbki. Chce szybko "podróbek" uczucia. Ty szukasz oryginału, perły, prawdziwego uczucia. Skarb nie wpada w ręce łatwo, lekko i przyjemnie. Warto poczekać, nie rozmieniać się na drobne.
Niech chłopak zrozumie, że są dziewczyny, które nie lecą na każde kiwnięcie palcem. Niech się nauczy szanować dziewczyny niezależne, mające swoje wartości.
Więcej listów: