Poznałam fajnego i przystojnego chłopaka. Poszłam dla niego na dyskotekę, chociaż nie lubię. On nie przyjechał, bo zepsuł mu się samochód. Wybrał się potem z kolegą do innej miejscowości. Czy to ma sens? Niepewna
Jego zachowanie jasno pokazuje, że nie zależy mu na Tobie, że on chce się tylko bawić i nie chce się z żadną dziewczyną wiązać poważnie. Domyślam się, że pochodzicie z małych miejscowości. W wielu panuje taki stary zwyczaj, że chłopak powinien się wyszumieć, nim zwiąże sie z jedną dziewczyną. W dodatku dziewczyny spokojnie się z tym godzą, cierpliwie czekają, kiedy zostaną wybrane.
O uczucie nie można żebrać. Nie trzeba być cichą, zgadzającą sie na wszystko dziewczyną. Bardzo poleacm Ci starą książkę Musierowicz "Ida Sierpniowa", gdzie bohaterka marzy o chłopaku, a oni od niej uciekają. Mama trochę jej pomaga i nagle wszystko się zmienia. Życie to nie książka, nie jest takie proste, ale może się przyda.
Chłopcy o wiele później niż dziewczyny chcą budować rodzinę. Gdy czują, że dziewczyna chce chodzić na poważnie, to uciekają, wycofują się. To nie jest złe, bo długie chodzenie ma swoje złe strony.
Dlatego wyluzuj trochę. Nie oceniaj chłopaków jako kandydatów na narzeczonych. Jeśli bardzo zależy Ci na przyjaźni z chłopakiem, to szukaj. Idź latem na kilka pielgrzymek z grupą młodzieżową. Wczoraj
skończyło sie spotkanie młodzieży w Lednicy- było tam 100 tysiecy młodzieży- warto za rok tam pojechać. Są wakacyjne spotkania młodzieży w różnych miejscach Polski. Piszę Ci o tym, byś nie czekała smutna, aż ktoś się pojawi i zauważy. Rozejrzyj się uważnie po swojej okolicy. Czy nie ma
chłopaka spokojnego i wartościowego. Pisałaś, że nie przepadasz za dyskotekami. A on lubi się bawić. Już w pierwszym liście pisałaś, że gdy Cię nie było, on bawił sie z koleżanką. Teraz zachował się jasno,
pokazał, że mu na Tobie nie zależy. Nie trzeba sie martwić, jeśli on się odezwie, to zacznij go zbywać, powiedz, że nie masz czasu, wtedy już całkiem sie przekonasz, czy mu zależy, czy nie.
Rozumiem, że to jest przykra sytuacja, ale lepiej wcześniej poznać się na chłopaku, niż mocno się zakochać, a potem przeżywać rozczarowanie.
Więcej listów: