Pozwalam mojemu przyjacielowi na więcej niż kiedyś pozwalałam chłopakowi.... Ufam mu. Za kilka lat z nim chciałabym przeżyć mój pierwszy raz. Jestem w VI klasie, a on 3 lata starszy. Zakochana
Masz 13 lat. Daleko do dorosłości. Jeśli na tyle pozwalasz przyjacielowi, to nie bardzo wierzę, że długo na tym etapie zostaniecie. Szkoda. W pewnym sensie okradasz się z dziewczęcości i młodości. Nawet jeśli się zatrzymasz i nie posuniecie się dalej, to wchodzisz w takie tematy, na które masz czas. Nie pouczam Cię, tylko mi żal- i Ciebie i tego chłopaka i tylu innych młodych. Pod wpływem kultury masowej, filmów, teledysków staliście się niewolnikami seksu.
Zastanawiam się, po co mi to piszesz. To portal katolickiego pisma. Obowiązują nas przykazania. A Ty tak piszesz, jakbyś uważała, że wszystko jest w porządku. Nawet planujesz grzech i to planujesz dokładnie, z kilkuletnim wyprzedzeniem, i piszesz do mnie, aby co? Abym Cię pochwaliła?
Pozwalasz się dotykać, a właściwie mówiąc brutalnie- obmacywać, chłopak jest pewnie zadowolony, bo poznaje tak dokładnie dziewczęce ciało. Jeszcze nie wiecie o tym, że wciąż będziecie chcieli posuwać się dalej w tych zajęciach z seksuologii. Bo miłości to tam chyba nie ma. Sympatia, ciekawość, może przyjaźń/?/ Ale przyjaciel dba o dobro drugiego, a Wy razem dążycie do zła, wiec trudno mi to nazwać przyjaźnią....
Myśl o sobie, nad sobą. Czystość myśli, czynów, słów jest obecnie totalnie wykpiwana. W życiu zawsze trzeba wybierać między dobrem i złem. Czy naprawdę uważasz, że to, na co pozwalasz koledze, jest
słuszne?
Więcej listów: