"Wyleczyłam się" z tej skomplikowanej miłości, kiedy poznałam innego wartościowego i - cierpliwego chłopaka. Na razie znajomość rozwija się średnio szybko, ale za to ciekawie, wesoło i bez tej ciągłej udręki... Radosna
...Najważniejsze jest, że bardzo dobrze się rozumiemy i nasze relacje są - na luzie :). Choć i tak nie wiem, czy coś z tego będzie. Mam wrażenie, że sprawdziło się to, co Pani ostatnio napisała - komplikacje uchroniły mnie od sytuacji i relacji, które na dłuższą metę nie miałyby sensu..
Radosna
Zamieszczam to świadectwo, by pokazać, że jeśli coś się w sferze uczuć komplikuje, to nie trzeba histeryzować, załamywać się, tylko czekać. Może tak jak w przypadku Radosnej wszystko obróci się na dobre. A ona nauczona już doświadczeniem niczego nie przyspiesza. Opisujcie swoje przeżycia, jeśli chcecie pomóc innym. Iza Paszkowska
Więcej listów: