Koleżanka po raz kolejny się zakochała, a ja wiem, że ten chłopak tylko się bawi. Jak jej powiedzieć, żeby mu tak nie ufała? Już kiedyś miała taki problem i potem cierpiała. Przyjaciółka
1.Kombinuj, by coś się działo, jakieś dziewczęce spotkania, paczka dziewczyn, gdzie będzie się można zwierzyć i gdzie opowiecie też sobie / bez podawania imion/ o różnych przypadkach, że ktoś z kimś chodził tylko tak, bo modne, bez uczucia. Jest bardzo ważne, by dziewczyny miały swoją grupkę. Niech się czasami kłócą, obgadują, ale w przypadku prawdziwego zmartwienia, niech pomagają sobie! Niech wiedzą, że mogą na pomoc i wsparcie liczyć. Ale też obowiązuje szczerość i krytyka.
2. Podczas rozmowy powiedz jej, że jedna z Twoich koleżanek spoza szkoły jest w głupiej sytuacji, bo wierzy chłopakowi, a Ty wiesz, że on z nią chodzi nie na serio i pewnie wnet rzuci.
3. Gdy jesteście same dziewczyny zacznij dyskusję o tym, czy należy być ostrożnym zaczynając chodzenie, bo ..../to samo/
4. A może to zostaw. Bo zakochane bywają ślepe. Gdy się im zwróci uwagę, obrażą się, oskarżą o zazdrość. Zakochany nie patrzy logicznie. Jakieś sprawy widzą wszyscy dokoła, tylko nie zakochany. A może ta dziewczyna gotowa jest cierpieć, byle tylko chociaż przez jakiś czas mieć chłopaka.
5. O tym, co napisałam w punkcie 4 możecie dyskutować. Są na przykład osoby z rozbitych rodzin, które nie chcą się zakochać, boją się zdrady, odrzucenia i są inne osoby, które lubią ryzyko, czasami też oszukują.
Bywa, że oszukują obie strony. Osobiście nie podoba mi się, że ta dziewczyna tak bardzo szuka chłopaka, że z tamtej sprawy nie wyciągnęła żadnych wniosków. Dlatego uważaj, bo ona może Cię źle zrozumieć, gdybyś bezpośrednio zwróciła jej uwagę.