Gdybym prosiła Pana Boga o dobrego chłopaka, czy by mnie wysłuchał? Czy nie oczekuję od Boga za wiele? Moi koledzy są raczej chamscy o ordynarni. Marzycielka
Jak najbardziej można się modlić o dobrego chłopaka! To nie jest wcale jakiś egoizm. Dobry chłopakk, potem narzeczony, a w końcu mąż to sprawa życiowa! Tylko wtedy można w miarę dobrze wypełnić swoje zadanie, jeśli się czuje powołanie do założenia rodziny!
Natomiast nie mogę Ci powiedzieć, czy Pan Bóg Cię wysłucha! Nikt Ci tego nie powie. Bóg Cię słyszy, wie wszystko, wie, co dla Ciebie najlepsze. Jednocześnie należy się modlić i szukać. Należy być ostrożnym, rozsądnym, pracować też nad sobą. Nie ma sensu czekać na jakiegoś księcia z bajki, który będzie uwielbiał, słuchał, podziwiał. To narazie jest Twój rowieśnik, który może jeszcze popełniac różne błędy, który też szuka, który boi się mówić o swoich marzeniach. Rozgląda się i widzi często tylko
te wymalowane i krzykliwe oraz ordynarne dziewczyny.
Dlatego musisz szukać takich miejsc, gdzie spotkasz chłopaków o podobnych wartościach do Twoich. Jedno z tych miejsc to kościół. Jeśli chłopak chodzi do koscioła, przystępuje do spowiedzi, jeśli jego rodzice są też w kościele- to jemu można zaufać. Inne miejsce to wakacyjne pielgrzymki, różne święta młodzieży organizowane w całej Polsce przez różne klasztory/ zakony/ To właśnie o to chodzi, by się poznać. Studenci mają swoje duszpasterstwo akademickie. Trzeba się modlić i szukać! Chłopak to nie towar, na który dają gwarancję! Pamiętaj o tym! Mam sporo lat i znałam dobrych chłopaków, którzy z latami zmienili się na gorsze oraz niezbyt dobrych, którzy stali się wspaniałymi mężami i ojcami.
Panu Bogu można powierzać wszystkie swoje sprawy! Także marzenie o dobrym chłopaku! Proś o to swojego Anioła Stróża, przecież jemu tak na Tobie zależy! Proś swoją patronkę, proś Jana Pawła II, w którego otoczeniu zawiązało się tyle dobrych małżeństw.
Tyle na dzisiaj. Proście, a otrzymacie czytamy u św. Pawła. Modlitwa i czyn, a właściwie na początek uważne spojrzenie.