Zmęczenie powodzeniem!

Od dawna zauważono, że trudno określić przyczyny, dla których jakaś dziewczyna ma powodzenie, a inna nie. Obiektywni obserwatorzy widzą, że to nie tylko kwestia urody i charakteru, ale jeszcze czegoś
nieokreślonego. Poza tym w szkole chłopcy /i dziewczyny/ "zakochują się" stadami, czyli osoba ważna w klasie uznaje, że ktoś jest interesujący, a pozostali go naśladują. Dopiero w liceum / pod koniec/ i w życiu dorosłym to się zmieni.
Przeanalizuj swoje zachowanie. Czy rzeczywiście nie ma w Tobie żadnych uśmieszków, które chłopcy tak dobrze odczytują, że "nie" to znaczy "tak"? Na ogół dziewczyna swoim zachowaniem określa, jakie mają być układy- czy koleżeńskie, czy flirt. Aż mi się wierzyć nie chce, że nie potrafisz nad tym zapanować.
Poza tym nie rozumiem, po co iść na dyskotekę andrzejkową, jeśli nie chce się tańczyć. Zatańczenie z chłopakiem nie oznacza wyznania miłości ani początków chodzenia. Walentynkowe wyznania są żartem i należy się z nich śmiać i nie traktować poważnie.
Coś musisz w sobie mieć, że chłopcy tak żywo reagują na Ciebie. Nie ma co narzekac, tylko się przyzwyczaić i nauczyć się z tym żyć. Nie denerwuj się, obracaj wszystko w żart, nie traktuj poważnie, pilnuj swojego zachowania, by nikomu nie dawać powodu, by czuł się zachęcony do podrywania.
Tak już w życiu bywa, że nikt nie jest zadowolony z tego, co ma. Niscy chcą być wysocy, a wysocy niscy, jedni ważą za dużo, inni za mało, nie podobają się własne włosy, figury, zdolności nawet nadmiar powodzenia bywa męczący. Traktuj to jako część swoje osobowści, z którą trzeba sobie radzić.
Nie narzekaj za dużo, bo powodzenie bywa zmienne i pewnego dnia mogą się odwrócić i będzie Ci czegoś brakowało. Może też kiedyś polubisz jakiegoś chłopaka, który zupełnie nie zwróci na Ciebie uwagi. To się często zdarza.