nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 24.10.2006 18:02

Chłopak w podstawówce

Mam krótkie pytanie: Czy w podstawówce można mieć chłopaka? Marysia

Chodzenie w podstawówce raczej przypomina dziecięcą zabawę w dom. Czyli chłopak i dziewczyna mówią sobie, że ze sobą chodzą, ale nic z tego specjalnego nie wynika. Oni się raczej bawią, naśladują zachowanie dorosłych. Oczywiście, że zdarza się prawdziwe zauroczenie. Lubią ze sobą przebywać,
rozmawiać, on się jej podoba, ona jemu. Czasami mówią sobie o tym. Czasami idą na spacer albo nawet do kina. Więc lepiej nazywać to przyjaźnią, wtedy wyjdzie z tego mniej nieporozumień. Ale wiem, że uczucie bywa głębokie. On ma ochotę ją bronić, wszystko mu się w niej podoba, ona jest w niego zapatrzona. Znam przypadki/ raczej rzadkie/, że takie dziecięce chodznie zamieniło się w
prawdziwe i nawet małżeństwa z tego wynikły. Z tym, że na poziomie podstawówki była to raczej przyjaźń, wspólne zabawy w większym gronie, wspólna jazda na rowerze, chodzenie na SKS i na inne zajęcia. Prawdziwe uczucie, szczere i czyste jest zawsze piękne.
Ten temat porusza Musierowicz w swojej najnowszej książce "Czarna polewka", gdzie 10- letnia dziewczynka prosi 11 letniego chłopaka, by z nią chodził. On jest nią oczarowany, w zasadzie zakochany, ale w taki dziecięcy sposób.
W "Dzieciach z Bullerbyn" dziewczynki zdecydowały stanowczo, która którego kolegę wybiera. No i bawili się razem, razem dorastali, kłócili się i śmiali.
Jeśli któryś z kolegów wydaje Ci się szczególnie miły, jest odpowiedzialny, ma dobry charakter, miło się z nim rozmawia, to można nazwać to nawet chodzeniem, a jego swoim chłopakiem, jeśli taka rozmowa się zdarzy. Tylko nigdy nie daj odebrać sobie tej wesołej młodości nastolatki i bądź sobą, a nie udawaj starszej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..