Spodobał mi się kolega. Piszę mu SMS-y, że mi na nim zależy, a on nic. Jest wspaniały, miły, nie przeklina. Przez niego mogę sobie zrobić coś złego! Zdesperowana
Rozumiem, co czujesz. Jeśli Twoje uczucie jest wielkie i szczere, to ono przetrwa i wszystko się może zdarzyć. Oprócz cierpliwości warto pamiętać o kilku sprawach.
1. Chłopcy nie lubią być wybierani! Natychmiast przestań mu mówić o swoim uczuciu, żadnych SMSów,
2. Większość chłopaków nie lubi nachalnych, narzucających się dziewczyn!
3. Pilnuj, by zbyt dużo osób nie wiedziało o Twoim uczuciu. Chłopcy nie lubią, gdy ich sprawy stają się publiczną tajemnicą.
4. Z Twojego listu wynika, że to wartościowy i miły chłopak. Tacy nie lubią się bawić w "chodzenie", oni do życia podchodzą poważnie. Dlatego zastanów się, jakie zachowanie dziewczyny może mu się podobać.
5. Dbaj o siebie, pilnuj swojego sposobu wyrażania się. Jeśli dowiesz się, czym on się interesuje, dowiedz się czegoś o tym i zabieraj głos tak, by on słyszał, że Ty się na tym znasz.
6. Tymi SMS-ami pokazujesz, że jesteś dziecinna, dlatego przestań. Możesz nawet głośno powiedzieć, że nie zamierzasz przez kilka lat chodzić z żadnym chłopakiem, bo to dziecinne, że Ty wolisz mieć wielu
kolegów.
7. Pokazuj, że jesteś coraz mądrzejsza, coraz bardziej interesująca. Może gdy nie będziesz na niego zwracała uwagę, to on się Tobą zainteresuje? Znałam takie przypadki.
Wiem, że trudno o cierpliwość, gdy się jest zauroczonym. Ale pisząc, że coś sobie zrobisz, przypominasz mi małe dzieci z serialu super nnania, które wrzeszczą, gdy nie dostaną czegoś, na co mają ochotę. Przybywa nam lat, ale sytuacja się nie zmienia. Mamy pragnienia i marzenia, lecz już
nie krzyczymy. Pamiętaj, że do uczucia nie można zmusić. Musisz czekać na wzajemność lub na odkochanie.