Rozmowa z dr. Jerzym Jaroszem o tym, czy fizyka może być ciekawa i czy może zainteresować wszystkich.
MAŁY GOŚĆ: Dlaczego uczniowie z reguły nie przepadają za fizyką?
JERZY JAROSZ: – Nie wiem, czy to do końca prawdziwe stwierdzenie. Myślę, że wszystko zależy od tego, jak w szkole nauczyciel wiedzę przekazuje. Wiem, że najlepszy sposób jest taki, kiedy dzieci same mogą przekonać się, że przekazywana wiedza nie jest wzięta z księżyca. Uczniowie najbardziej zainteresowani są wtedy, gdy mogą planować eksperymenty i sami je wykonywać. Wtedy fi zyka okazuje się niezwykle ciekawa. To, o czym czytają w podręcznikach, mogą zobaczyć na własne oczy. Potwierdzają to chociażby warsztaty prowadzone w Katowicach, w ramach projektu Kawiarnia Naukowa Dzieciom. Do przekazywanej, a właściwie pokazywanej tam wiedzy dzieci podchodzą z wielkim entuzjazmem. Zaangażowane w eksperymenty z zainteresowaniem i naturalną ciekawością sprawdzają, czy teorie odpowiadają rzeczywistości.
Widziałam, że podczas zajęć w Kawiarni Naukowej Dzieciom zatarły się różnice między dziećmi trudnymi i bardzo zdolnymi. Wszyscy tak samo angażowali się w zajęcia…
– Tak, i to jest właśnie ten fenomen! Niektóre dzieci odbierają świat analitycznie, inne wolą tworzyć, niż analizować, a jeszcze inne mają uzdolnienia praktyczne. Zajęcia podobne do proponowanych przez Kawiarnię Naukową Dzieciom angażują wszystkich. Dzieci spontanicznie współpracują ze sobą. Każdy robi to, co potrafi najlepiej, pomagają sobie nawzajem i razem osiągają cel.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.