Umierającego dziennikarza Domenico del Rio odwiedził przyjaciel. - Chcesz coś komuś powiedzieć? - zapytał. - Papieżowi! - odpowiedział ciężko chory. - Chcę, żeby papież wiedział, że dziękuję za to, że pomógł mi wierzyć.
Trumna z ciałem Jana Pawła II w czasie pogrzebu na Placu św. Piotra. Porywisty wiatr przewraca kartki Ewangeliarza fot. EAST NEWS/REPORTER/WIERZEJSKI Kiedy widziałem silną wiarę Papieża, moja wiara się wzmacniała – mówił jeszcze dziennikarz swojemu przyjacielowi. – Kiedy widziałem, jak się modli, próbowałem robić to, co on. Nie przestałem mieć wątpliwości, ale przestałem zwracać na nie uwagę. Tak jakbym wsadził je do worka i odłożył na bok. Nic tak mi nie pomogło, jak wiara Papieża. Takich historii są setki. Niezwykłe w nich jest to, że każdej z osób, która zwracała się do Jana Pawła II, wydawało się, jakby on zajmował się tylko jego sprawą, jego problemem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.