Misjonarz Indian, patron Limy
i całej Ameryki Południowej
Pochodził z Hiszpanii, ze szlacheckiej rodziny Mateusza Sancheza Solano i Anny. Rodzice wysłali syna do szkoły jezuitów. Inteligentnego, pobożnego i bardzo koleżeńskiego Franciszka bardzo polubili i koledzy, i nauczyciele.
Gdy Solano miał 20 lat, wstąpił do franciszkanów w rodzinnej Montilli. Po studiach chciał pracować wśród muzułmanów w Maroku, ale przełożeni dali mu pod opiekę nowicjuszy franciszkańskich, czyli kandydatów do zakonu. Po jakimś czasie wysłano go jednak na misje do Ameryki Południowej. W drodze, podczas rejsu, rozbił się okręt, którym płynęli. Załoga, by móc płynąć dalej, pozbyła się kilkudziesięciu Murzynów. Został z nimi Franciszek na bezludnej wyspie. Dopiero po kilku miesiącach rozbitków uratowano.
Przez 20 lat o. Franciszek niezmordowanie przemierzał góry i lasy Peru i głosił Ewangelię Indianom. Jako że był zdolny, dość szybko nauczył się mówić w narzeczu kilku plemion indiańskich. Nazywano go tam „Cudotwórcą Nowego Świata”.
Mimo że życie jego nie było łatwe, Franciszek był pogodny, dla wszystkich życzliwy i radosny. Wieczorami, po wypełnionym dniu, lubił siadywać z lirą i przygrywał swoim modlitwom. Przez dwa miesiące przed śmiercią bardzo cierpiał. Umarł w Limie 14 lipca 1610 r., gdzie nawrócił tysiące Indian.