Kiedy dawno, dawno temu wymyślono komputery, bardzo szybko okazało się, że wypisywanie poleceń jest nieludzkie. Nieludzko nudne. Zaczęto więc szukać sposobu, by zamiast pisać – pokazywać. Tak urodziła się mysz.
Gryzoń komputerowy to urządzenie, które przenosi ruch naszej ręki na ekran, a przycisk na jego grzbiecie emuluje dotknięcie palcem. Kliknięcie (na szczęście wymyślone przez paru zakurzonych językoznawców „tupnięcie” się nie przyjęło) wskazuje jakiś punkt ekranu, a komputer wykonuje przypisaną temu miejscu funkcję. To oczywiście duże uproszczenie, niemniej zasada pokazywania palcem w świecie komputerowym uznana została za obowiązującą. Zanim Steve Jobs z Stevem Wozniakiem zaczęli w garażu montować pierwsze komputery spod znaku jabłka, powstał prototyp myszy komputerowej – drewniany, ale już mający swoje podstawowe cechy. Było to jeszcze nawet, zanim Xerox wprowadził pierwszy interfejs graficzny, zanim pojawiło się biurko – zwane z angielska desktopem – i zanim Okna otwarły się na świat.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.